Choć finałowemu spotkaniu Pucharu Ligi pomiędzy Manchesterem United a Aston Villą nie towarzyszą takie emocje jak niedawnemu dwumeczowi z Manchesterem City, to sir Alex Ferguson niedzielne starcie na Wembley określa mianem poważnej sprawy.
» Sir Alex Ferguson spodziewa się wyrównanego finału
– Zdajemy sobie sprawę z wyzwania, które czeka nas w meczu z Aston Villą – mówi sir Alex Ferguson.
– Mecz nie wywołuje takich emocji jak półfinały z Manchesterem City, bo to zupełnie inne spotkanie. Jest to finał, w którym naprzeciwko staną dwa dobre zespoły. Murawa na Wembley jest w znacznie lepszym stanie niż przed rokiem, więc czeka nas dobre spotkanie.
– Kiedy ostatnio graliśmy z Aston Villą w finale, to w 1994 roku przegraliśmy 1:3, co kosztowało nas Potrójną Koronę. Mam nadzieję, że w tym sezonie również będziemy o nią walczyć.
O tym, że spotkanie na Wembley będzie wyrównane świadczą dwa spotkania Manchesteru United z Aston Villą z tego sezonu. Zespół Martina O’Neilla urwał mistrzom Anglii aż cztery punkty.
– W pierwszej połowie meczu na Old Trafford grali bardzo dobrze. My spisaliśmy się nieźle w drugiej części, ale nie wpakowaliśmy piłki do bramki. Zdajemy sobie sprawę, że Aston Villa w ostatnich latach poprawiła swoją grę.
– Kiedy spojrzymy na zespół, który objął Martin O’Neill, a obecny skład, to zauważymy różnicę w każdej formacji. Do drużyny przyszli Young, Downing, Friedel, Petrow, Carew, Heskey, a do tego zmieniła się cała obrona. Jedynym graczem, który był w klubie przez te wszystkie lata jest Agbonlahor. Martin sprawił, że drużyna gra niezwykle konsekwentnie. Obecny sezon może być dla nich bardzo udani. Są w ćwierćfinale FA Cup i finale Pucharu Ligi. Czeka nas zatem trudne spotkanie – dodaje Szkot.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.