Niezwykły mentor Greena

Green grudniowego meczu z mistrzami Anglii nie wspomina najlepiej. Angielski bramkarz musiał czterokrotnie wyjmować piłkę z siatki, a na dodatek nabawił się kontuzji i w 73. minucie opuścił murawę Upton Park.

– Miesiąc temu przyjrzałem się swojej grze i doszedłem do wniosku, że czas zmienić pewne rzeczy. Musiałem poprawić swoją formę. Powoli zaczynam odczuwać rezultaty swojej decyzji – mówi Green przed meczem z Manchesterem United.

– Łatwo popaść w samozachwyt, kiedy grasz na takim poziomie i uważasz, że spisujesz się dobrze. Nie staniesz się jednak lepszym zawodnikiem, jeśli nie będziesz chciał zmienić swoich nawyków i próbował nowych rzeczy.

Green przyznaje również, że inspiracji do jeszcze cięższej pracy nie szukał w futbolu.

– Słuchałem Phila Taylora po jego kolejnym zwycięstwie w zawodach w darta. Powiedział wtedy: „Musisz powtarzać normalne czynności po raz setny, aby uzyskać ten jeden procent. Czasami nie wszystko będzie funkcjonować jak należy, ale jeden drobny aspekt może sprawić, że staniesz się lepszy”.

– Taylor jest mistrzem w swojej dyscyplinie. Być może nie jest to najbardziej dynamiczny sport na świecie, ale mimo to Taylor stara się rozwijać, aby zyskać przewagę nad pozostałymi zawodnikami. Nie ma znaczenia, że wygrał już 15 tytułów mistrzowskich – dodaje Green.