W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
» 3 lutego 2010, 17:20 - Autor: matheo - źródło: Manchester Evening News
Wayne Rooney jest o krok od grona powszechnie uważanego za najlepszych piłkarzy globu. Ryan Giggs wierzy, że już wkrótce nazwisko Wazzy będzie wymieniane obok Lionela Messiego, Cristiano Ronaldo i Kaki.
» Ryan Giggs jest pod wrażeniem formy Wayne'a Rooneya
Rooney ma za sobą wyjątkowy tydzień. Anglik najpierw zdobył cztery bramki w meczu z Hull City, następnie dołożył kluczowe trafienie w spotkaniu z Manchesterem City, a w wygranym starciu z Arsenalem strzelił swojego setnego gola w Premier League.
– Rooney powoli zbliża się do tej grupy – mówi Giggs.
– Widzieliśmy na co go stać, kiedy grał dla Anglii i dla nas w ważnych meczach. Właśnie tak grają czołowi zawodnicy.
– Najlepsze jest to, że Wayne wciąż się rozwija. Ma 24 lata i z każdym rokiem będzie coraz lepszy. Cały czas jest głodny sukcesów. Wspaniale mieć go w drużynie – dodaje Giggs.
Wyjątkową cechą charakteru Rooneya jest, według Giggsa, nieustępliwość. Angielski napastnik walczy o każdy centymetr boiska, bez względu na to jaki jest wynik spotkania i jak radzi sobie drużyna.
– Nawet jeśli nie gra dobrze, to wciąż stwarza problemy drużynie przeciwnej. To niezwykła umiejętność. Nawet zawodnicy, którzy potrafią rozstrzygać losy spotkania w pojedynkę, są niewidoczni, kiedy zawodzi zespół. W przypadku Wayne’a jest inaczej, bo nawet jeśli przytrafi mu się słabszy występ, co zdarza się rzadko, nigdy się nie poddaje – stwierdza Giggs.
– Wayne przeniósł swoją grę na wyższy poziom. Zawsze chce być zaangażowany w akcje. Tworzy okazje strzeleckie innym i sam wykańcza podbramkowe sytuacje. Czasami mu się nie udaje, ale Rooney nauczył się cierpliwości. Poprawił swoją grę, dlatego teraz nie tylko strzela gole, ale również konstruuje akcje.
– Wiem, że jeśli poślę piłkę w pole karne, to Wayne ze swoją brawurowością do niej dopadnie. Pracował bardzo ciężko nad tym elementem i na pewno znacząco się poprawił – kończy Walijczyk.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.