W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Zamiast naszego klasycznego wstępu zaczniemy dziś od małego wyjaśnienia, bowiem kilka dni temu serwis manutd.com uzupełnił serię OT100 o brakujące wydarzenie z 1931 roku, plasując je tym samym na ósmej lokacie.
» Serwis manutd.com postanowił cofnąć się jeszcze do tego wydarzenia
Pochwały należy skierować w stronę użytkownika Elliott19, który dzięki posiadanemu kontu na oficjalnej stronie klubu, zdołał odnaleźć brakującą zgubę i pomóc w rozgryzieniu zagadki "Co też takiego manutd.com teraz narobiło?". Zatem dziękujemy i rozpoczynamy kolejne wydanie!
Waga wygranej nad Wolves w Święta Bożego Narodzenia 1931 roku nie może zostać zapomniana..
Historia: United znajdowało się na skraju bankructwa. Rok wcześniej zespół spadł nawet do Drugiej Dywizji oraz na tydzień przed Świętami klubowy bank odmówił udzielenia dodatkowego kredytu, zatem wiele wskazywało na upadek drużyny. Wówczas lokalny biznesmen James Gibson obiecał zainwestować sporą sumę pieniędzy, jeśli tylko fani udowodnią, że interesują ich losy ukochanego zespołu.
Okazja: Po golach Hopkinsona, Reida oraz Spence'a United pewnie wygrało z Wolves. Nie było to jednak najważniejsze, bowiem głównymi aktorami tego widowiska byli fani. Na stadion przybyło ich ponad 33 tysiące, dokładnie o 20 tysięcy więcej, niż wynosiła najwyższa frekwencja z poprzedniego sezonu.
Następstwa: Notka ze styczniowego wydania United Review głosiła: "Świetnie było widzieć tak zapełnione Old Trafford w dniu Święta Bożego Narodzenia. Entuzjazm oraz szczera dobroć naszych fanów nakłoniły zawodników do niemal nadludzkiego wysiłku". Odbiło się to niestety na zdrowiu piłkarzy, bowiem aż czterech z nich zostało w tym meczu kontuzjowanych. Dzień później United grało z ekipą Molineux i przegrało aż 7-0. Nie mniej jednak, zainspirowany postawą fanów James Gibson postanowił jeszcze przed tym spotkaniem rozpocząć plany inwestycyjne, również te związane ze stadionem. United mogło iść do przodu.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.