Old Trafford świętuje swoje setne urodziny. W związku z tym oficjalna strona klubu przypomina sto wielkich momentów w historii stadionu.
» Zasługi sir Matta Busby'ego w historię United do dziś pozostają nieocenione
20 stycznia 1994 roku sir Matt Busby przegrał swoją walkę z rakiem. Dwa dni później Teatr Marzeń gościł zespół Evertonu w ramach Premier League, oczywiście nie obyło się wówczas bez upamiętnienia jego pamięci.
Historia: Jak tylko świat obiegła informacja o odejściu sir Matta, w kierunku Old Trafford ruszyły tłumy fanów, składających świeczki, szaliki oraz koszulki. Na mecz z Evertonem, prowadzonym wówczas przez Mike'a Walkera, przyszło niemal 45 tysięcy fanów a dodatkowo wielu innych przebywało pod stadionem. W momencie kiedy spiker Keith Fane zaczął czytać przedmeczową wypowiedź od rodziny Busby'ego, na stadionie panowała zupełna cisza. "Matt zawsze miał uśmiech na swojej twarzy, nawet podczas ostatnich dni w szpitalu" - napisali krewni Busby'ego. "Dla przeszłych oraz obecnych mistrzów, proszę śpiewajcie dzisiaj z całych sił, pozostawcie Old Trafford bez dachu".
Aplauz w Teatrze Marzeń po tych słowach był jeszcze większy. Po chwili Terry Carr wyprowadził oba zespoły na boisko, grając na kobzie "Szkockiego żołnierza". Minuta ciszy w żaden sposób nie została zakłócona. "Miałem już do czynienia z minutami ciszy, lecz nie były one aż tak emocjonalne" - wspominał Mark Hughes. Piłkarze Alexa Fergusona zdawali sobie sprawę, że ludzie oczekują tak dobrego widowiska, jak wielką osobą był sir Matt Busby, który był fanem pięknego oraz atrakcyjnego dla oka futbolu.
Okazja: United już na początku spotkania mogło przegrywać, bowiem Peter Schmeichel zmuszony został do dwóch wyśmienitych interwencji ratujących zespół. Z czasem gra stawała się coraz to bardziej płynna, czego efektem była bramka Ryana Giggsa, który główką wykończył centrę Roya Keane'a. Doskonała postawa bramkarza Evertonu oraz nieskuteczność United sprawiały, że tablica na Old Trafford wciąż pokazywała wynik 1-0. W doliczonym czasie gry swoją szansę miał jeszcze Eric Cantona, lecz końcowy rezultat nie uległ zmianie. Podopieczni Alexa Fergusona mogli cieszyć się z trzech oczek oraz dobrego spotkania, dokładnie tego, czego oczekiwałby od nich sir Matt Busby.
Następstwa: United świetnie poczynało sobie w lidze, gdzie 16 punktów przewagi oraz wygrana w finale FA Cup 4-0 nad Chelsea zapewniły pierwszy w historii dublet. Rok przed śmiercią sir Matta ulica Warwick Road zmieniła nazwę na Sir Matt Busby Way. W 1996 roku pomnik Busby'ego stanął przed Old Trafford, stając się tym samym symbolem przeszłości, teraźniejszości, przyszłości Manchesteru United oraz pamięcią o człowieku, który podłożył fundamenty pod tak wielki klub.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.