Old Trafford świętuje swoje setne urodziny. W związku z tym oficjalna strona klubu przypomina sto wielkich momentów w historii stadionu.
» Tradycją United jest już fakt, że drużyna szybko reaguje na wszelkie niepowodzenia
Po rozczarowującym spadku w 1974 roku, Manchester United nie potrzebował dużo czasu, aby powrócić do wyższej klasy rozgrywek.
Historia: Sezon 1974/75 zespół Tommy Docherty'ego rozpoczął z wysokiego C, wygrywając pierwsze cztery kolejne spotkania. Środkowa część rozgrywek przebiegała równie udanie, dzięki czemu na trzy kolejki przez końcem wygrana z Southampton przypieczętowała powrót do Pierwszej Dywizji. Następnie padł remis w meczu z Notts Country, a w ostatniej kolejce na Old Trafford przyjechała ekipa Blackpool. Spotkaniu nie towarzyszyły żadne negatywne emocje, ponieważ wiadomo było, że po meczu fanów na Old Trafford czeka jedynie przyjemna celebracja awansu.
Okazja: 58,769 tysięcy fanów zgromadziło się w Teatrze Marzeń, aby pożegnać drugoligowy futbol. Czerwone Diabły zrehabilitowały się fanom za ich przybycie i w pięknym stylu pokonali gości 4-0 po trafieniach Stuarta Pearsona (2), Lou Macariego oraz Briana Greenhoffa. Po końcowym gwizdku fani wbiegli na murawę, aby razem z Dochertym oraz zawodnikami świętować sukces.
Następstwa: Powrót United do Pierwszej Dywizji był rewelacyjny, bowiem Czerwone Diabły uplasowały się na trzecim miejscu, tuż za zespołami Liverpoolu oraz QPR. Dobrze wiodło się również w rozgrywkach FA Cup, gdzie United zdołało awansować do finału. Tam jednak zostali zszokowani i zaskoczeni przez drugoligowy Southampton, który zdołał ich pokonać i sięgnąć po trofeum najstarszych rozgrywek świata.
- Ludzie zawsze szacują, że trofeum Drugiej Dywizji należy do takich, których nikt nie chce wygrywać. Nie rozumiem takiego toku myślenia. Walczyliśmy o nie z dobrymi zespołami, dzięki czemu wracamy do poważnej gry. Jeszcze nie skończyliśmy - ostrzegał swoich rywali Tommy Docherty, menedżer United.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.