Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

OT100 #35: Magia Besta

» 22 grudnia 2009, 21:50 - Autor: badkins - źródło: manutd.com
Old Trafford świętuje swoje setne urodziny. W związku z tym oficjalna strona klubu przypomina sto wielkich momentów w historii stadionu.
OT100 #35: Magia Besta
» George Best niejednokrotnie zachwycał fanów zgromadzonych na Old Trafford
George Best w swojej karierze zanotował wiele wzlotów i upadków, jednak wspaniały lob z Tottenhamem to przejaw geniuszu Irlandczyka.

Historia: W lutym 1971 roku wysoko usadowiony w tabeli Tottenham przyjechał na Old Trafford do czternastej drużyny rozgrywek, jednak wystarczyły zaledwie dwa dotyki George'a Besta, aby zawstydzić bramkarza gości i dać swojej drużynie komplet punktów.

Okazja: Żadna drużyna nie zdołała jeszcze przełamać przeciwnika, kiedy to Willy Morgan zacentrował piłkę w pole karne bramkarza Spurs Pata Jenningsa. Ten sparował futbolówkę przed siebie, która trafiła wprost do George'a Besta. Dwóch zawodników Tottenhamu asekurowało linię bramkową, natomiast kolejny atakował już skrzydłowego United. Wydawałoby się, że strzelenie w takich możliwościach jest po prostu niemożliwe. Nie dla Besta. Reprezentant Irlandii Północnej za pierwszym kontaktem z piłką przyjął ją klatką piersiową, a za drugim celnie posłał futbolówkę prosto do siatki przeciwnika, tuż nad głowami obrońców. Podczas, gdy reszta zawodników cieszyła się już ze strzelonej bramki i biegła w kierunku George'a, zasłonięty Best upewniał się, czy piłka na pewno jest w siatce. Tak też oczywiście było.

Następstwa: Celebracja bramki, w porównaniu do samego gola, przebiegła dość skromnie. Best lekko się uśmiechnął i wskazał palcem w niebo, po czym spokojnie wrócił na swoją połowę. Nacieszyć tym trafieniem nie mógł się komentator BBC Barry Davies mówiąc 'Wspaniale, absolutnie wspaniale!'.


TAGI


« Poprzedni news
Docherty: Nikt nie dorówna Fergusonowi
Następny news »
Evra: Święta z kompletem punktów

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (14)


vanderToki: Zidane i Best to dwie inne bajki. Nie tylko różne epoki, ale zupełnie różne style gry. Best był indywidualistą, kiedy ogląda się mecze z jego udziałem, można zauważyć, że niewiele podaje - zresztą sam powiedział, że już w Belfaście grając z dzieciakami nauczył się nie oddawać piłki, kiedy już się do niej dobrał. ;) Polegał na dryblingu, szybkości, umiejętnościach indywidualnych. Zidane to wspaniały rozgrywający, doskonale czytający grę. Dwie różne kategorie, dlatego trudno mi ich porównywać. :) Obu uważam za wielkich zawodników. Historia Besta jest smutna, zmarnował sobie karierę, w pewien sposób zatruł życie rodzinie, ale to już inna sprawa.
» 23 grudnia 2009, 23:58 #7
skoryMU: psychiczny 23.12.2009, 10:24
jesli chodzi o zidane'a to byl najlepszym rezyserem gry.jeszcze luki nie bylo w obronie a on juz wiedzial ze bedzie.c.ronaldo i messi to przy nim pionki.Ja juz widzialem w akcji na stadionie zidane i ronaldo i mesiego i powiem wam ze zidane nie mial sobie rownych.

mówisz tak a widziałes w akcji Georga Besta ? bo wydaje mi sie ze nie tak samo jak ja czy wielu innych piszacych tutaj... wiec prosze o wieksze docenienie jego zasług dla MU :)
» 23 grudnia 2009, 13:12 #6
Koksu: Super piłkarz.Legenda.jak to już pisali poprzednicy:
-Pele good
-Maradona better
-George BEST
:D
» 22 grudnia 2009, 23:38 #5
CRfan: Pele good
Maradona better
George BEST
najlepszy w historii
czytal ktos taki cytat z jego ksiazki:
George Best w swojej książce zamieścił taką mniej więcej rozmowę z Alexem Fergusonem...
– To jak George, gdyby dziś wasz Manchester United zagrał z moim, to jaki byłby wynik – zapytał Ferguson.
- Wygralibyśmy 1:0.
- Tylko 1:0? – uśmiechnął się Szkot. – Dlaczego tak nisko?
- Bo czterech z nas nie żyje, a reszta jest po sześćdziesiątce – odparłem.
» 22 grudnia 2009, 23:06 #4
badkins: Z taką różnicą, że dzisiaj większość piłkarzy zniszczyłaby tych "starych" motoryką czy szybkością ;) zidane i best to roznica 30 lat, nie przesadzajmy.
» 22 grudnia 2009, 22:51 #3
badkins: Jak można porównywać piłkarzy z zupełnie innych czasów?
» 22 grudnia 2009, 22:31 #2
badkins: [link usunięty] - tutaj mozna obejrzeć.. niesamowity gol.

Poza tym dotarlismy juz do 1/3 serii OT100 ;) Mam trochę zaległości, także na dniach będzie się uzupełniało bo w końcu wolne na uczelni.

Joł
» 22 grudnia 2009, 21:50 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.