W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Zdaniem Ryana Giggsa spory wkład w zwycięstwo Manchesteru United nad Portsmouth (4:1) miał... padający w drugiej połowie deszcz.
» Ryan Giggs w meczu z Portsmouth zdobył swojego setnego gola
Pierwsza połowa na Fratton Park w wykonaniu „Czerwonych Diabłów” była słaba i zakończyła się remisem 1:1. Dopiero po przerwie mistrzowie Anglii zaczęli wymieniać szybkie podania.
– Deszcz nam pomógł. Sprawił, że boisko stało się szybsze, a nasze podania groźniejsze. Tuż po wznowieniu gry stworzyliśmy sobie dogodną okazję, którą Wayne wykorzystał. To był perfekcyjny początek – przyznał Giggs w rozmowie z MUTV.
– Później bramki wpadły w odpowiednim momencie. Dwa szybkie gole i mogliśmy znacznie pewniej rozgrywać piłkę.
Gra Manchesteru United w drugiej połowie znacząco różniła się od pierwszych 45 minut, kiedy to Tomasz Kuszczak kilkukrotnie ratował zespół przed utratą bramki.
– W drugiej połowie było znacznie łatwiej. Przed przerwą Portsmouth naprawdę utrudniało nam życie. Do tego dochodzą dwa rzuty karne i częste zatrzymywanie gry. Drugą połowę zaczęliśmy bardzo dobrze, stworzyliśmy sobie sytuacje i wbiliśmy gole – stwierdził Giggs.
Walijczyk nie mógł nie zauważyć doskonałej postawy Wayne’a Rooneya, który zdobył hat-tricka i zabrał do domu piłkę meczową.
– Był wspaniały, znów widzieliśmy jego grę na najwyższym poziomie. Dobrze wykorzystał nadarzające się okazje i choć mógł strzelić więcej, to ogólnie jego występ był dobry – dodał Ryan.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (6)
2Fast4You: Najlepszego Ryan jeszcze jak byś te 100 lat grał dla nas na takim poziomie to by było świetnie :) szkoda że niewykonalne :/. Jeśli on zakończy kariere to chyba się rozpłacze bo nie ma tak wartościowego zawodnika NIE MA po prostu nie ma i już on ma tak wiele walorów piłkarskich że równierz się nie da ich wymienić.Dzięki Ryan za wszystko.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.