Rio Ferdinand nie zamierza załamywać się z powodu krytyki, która spływa na niego za nienajlepszą formę w tym sezonie.
» Rio Ferdinand nie przejmuje się nasilającymi się głosami krytyki
Angielski obrońca w ostatnim czasie jest często krytykowany za błędy w spotkaniach Manchesteru United i reprezentacji Anglii. Ferdinand twierdzi, że nieprzychylne recenzje, pozwalają mu stać się lepszym piłkarzem.
- Jestem wystarczająco duży, aby sobie z tym poradzić. I tak największą wagę przykładam do tego co mówi menadżer, a nie ludzie – przyznaje Ferdinand.
- Ludzie mają prawo do krytyki i wygłaszania komentarzy. Za każdym razem, kiedy jestem krytykowany, staję się ostatecznie lepszym zawodnikiem. Jestem przekonany, że i tym razem będzie podobnie.
Największa krytyka na Ferdinanda spadła w tym sezonie po derbowym meczu z Manchesterem City. W reprezentacji Anglii obrońca „Czerwonych Diabłów” zaliczył natomiast fatalny występ w spotkaniu z Ukrainą. Ferdinand pytany, czy znalazł się w jednym z najsłabszych okresów swojej kariery, odpowiada: - Chyba żartujecie. Nie, absolutnie.
Wczoraj Ferdinand pojawił się na premierze filmu „Dead Man Running”, którego jest współproducentem. Anglik nie zgadza się z zarzutami, że coraz więcej czasu poświęca przedsięwzięciom niezwiązanym z futbolem.
- Film to fajna sprawa, ale piłka nożna jest moją pasją. Futbol jest dla mnie najważniejszy. Mam nadzieję, że będę mógł pograć jeszcze przez pięć czy sześć lat. Chcę wygrać najwięcej trofeów jak to tylko możliwe. Jestem we właściwym klubie, aby to osiągnąć – dodaje Ferdinand.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.