W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sir Alex Ferguson szykuje się na swoje 54. starcie z Liverpoolem. Doświadczony Szkot doskonale wie, że ostatnia słaba forma „The Reds” nie może uśpić czujności piłkarzy Manchesteru United.
» Sir Alex Ferguson odlicza godziny do niedzielnego meczu z Liverpoolem
- Mecze Manchesteru United z Liverpoolem są wielkie i powtarzałem to już wielokrotnie. Nic nie zmieniło się przez 23 lata, które tutaj jestem – mówi sir Alex.
- Na Anfield Road pojedziemy będąc w niezłej formie. To jednak pojedynek derbowy i wszystko może się zdarzyć. Wyjazd do Liverpoolu zawsze jest trudny dla obu zespołów. W niedzielę nie będzie inaczej.
W ostatnim sezonie Manchester United przegrał dwa mecze z Liverpoolem (1:2 i 1:4). Sir Alex Ferguson niedzielnego spotkania nie postrzega jednak w kategorii odegrania się za tamte porażki.
- Nie chodzi tutaj o to. Mecze rozgrywane są w różnych okolicznościach. Nie można patrzyć na ostatni sezon i powiedzieć, że nasza forma była odzwierciedleniem tego co pokazaliśmy przeciwko Liverpoolowi. Derby to derby. Dziwne rzeczy mogą się wydarzyć – przekonuje Ferguson.
Szkot jest niezwykle zadowolony z powrotu Edwina van der Sara do bramki Manchesteru United.
- Nie mam wątpliwości, że jego powrót robi różnicę. W Moskwie, wraz z doświadczonym Garym Neville’em oraz Ferdinandem i Vidicem, mieliśmy solidną obronę – dodał Szkot.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (10)
Bartoosh21: ale to by była masakra, gdyby United wygrało po golach (w 1 połowie) Rooneya i (w końcówce ) Owena.. obydwaj z Liverpoolu :D Rooney wychowanek lokalnego rywala Evertonu, a o Michaelu chyba nie muszę nic mówić... ilość samobójstw w Anglii wzrosłaby dwukrotnie xDDDD
oldtrafford: Masz rację Manchester United zlekceważył Liverpool i dostaliśmy w kość to że de reds mają słabszą formę to nie znaczy że będzie łatwo w tym spotkaniu lecz wieżę że wygramy
se7en: Nie można L'poolu zlekceważyć. Zrobiliśmy to rok temu i przegraliśmy 4-1. Wogóle styl w jaki w tamtym roku Man United zdobyło mistrza nie porywał, ponieważ wygrywaliśmy ze słabiakami a prawie wszystkie mecze z klubami "wielkiej czwórki" nie potoczyły się po naszej myśli. Ten mecz moim zdaniem zweryfikuje, czy w tym sezonie będzie tak samo.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.
Bruno Fernandes wznowił treningi przed meczem z Ipswich Town
Antony ma pożegnać się z Manchesterem United, Amorim wytypował następcę
Zirkzee bardzo rozczarowany swoją sytuacją w Manchesterze United
Piłkarze Manchesteru United zachwyceni Amorimem. „Mourinho 2.0.”
