Jonny Evans ma nadzieję, że dzięki częstemu pojawianiu się na boisku w tym sezonie jeszcze poprawi swoje umiejętności, ponieważ jest świadom, że nieustanny rozwój jest w sporcie niezbędny.
» Jonny Evans ma nadzieję, że dzięki częstemu pojawianiu się na boisku, jeszcze, w tym sezonie poprawi swoje umiejętności, ponieważ jest świadom, że nieustanny rozwój jest w dzisiejszym sporcie niezbędny.
Dwudziestojednoletni reprezentant Irlandii Północnej nie ma zapewnionego miejsca w wyjściowym składzie Manchesteru United, ale wobec częstych absencji Rio Ferdinanda oraz Nemanji Vidicia może liczyć na regularną grę.
Podobna sytuacja miała miejsce w zeszłym sezonie. Wówczas Irlandczyk spisywał się bez zarzutu, dzięki czemu w chwili obecnej może liczyć na duże zaufanie ze strony sir Alexa Fergusona.
- Uczę się i poprawiam przez cały czas. Wiem, że mogę grać jeszcze lepiej. W zeszłym sezonie może nie zachwycałem formą, ale cieszyły mnie częste występy. Teraz już wiem, jak ważne jest doświadczenie na murawie.
- W zeszłym sezonie, w moich pierwszych rozgrywkach w tym klubie w seniorskiej drużynie, skupiałem się tylko na zadaniach defensywnych. W tym sezonie chciałbym wziąć po części ciężar gry na siebie - zapowiedział Evans.
- Wybór gry defensywnej w minionym sezonie był przemyślany. Nie chciałem, aby zespół z mojej winy stracił bramkę, więc wolałem skupić się na obronie. Nie mówię, że w tym sezonie chce wziąć piłkę ze sobą, popędzić i wdać się w drybling, po prostu czasem chcę pomóc kolegom.
Jonny Evans bardzo sobie chwali pracę z sir Alexem Fergusonem, który potrafi pozytywnie nastawić także piłkarzy, którzy większość spotkań spędzają na ławce rezerwowych.
- Potrafi natchnąć piłkarzy. W tym sezonie często podchodził do mnie, gdy nie rozpoczynałem meczu w wyjściowej jedenastce i sprawiał, że czułem się lepiej. To jest sympatyczne z jego strony. Widać, że docenia moją grę. Nie można jednak zapomnieć, że Vidić i Ferdinand są wspaniali - zakończył.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.