Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Poll: Atkinson podjął dobrą decyzję

» 22 września 2009, 14:08 - Autor: Arvv - źródło: Sport.co.uk
Były arbiter Graham Poll uważa, że sędzia Martin Atkinson miał absolutną rację pozwalając grać przeszło 2 minuty więcej niż zostało dodane. Mark Hughes był wściekły przez decyzję, po której w 6 minucie doliczonego czasu gry, Michael Owen pozbawił Manchester City punktów.
Poll: Atkinson podjął dobrą decyzję
» Graham Poll popiera decyzję Martina Atkinsona
W rozmowie z Daily Mail Graham Poll wyznaje: -Oglądając po raz drugi derby Manchesteru z całym szacunkiem muszę przyznać, że Martin Atkinson poprawnie i wiarygodnie przedłużył spotkanie.

-Bardzo często pojawiają się kontrowersje na temat dozwolonego limitu dołożonych minut, wszystko jest jednak chronione prawem, artykuł '7' - czas trwania meczu.

-Byłoby bardzo niezręcznie, gdyby kiedykolwiek został wprowadzony limit doliczonego czasu gry.

-Nie ma znaczenia jak wiele minut ukazało się na tablicy świetlnej, sędziowie doliczają również nienaturalnie stracony czas. Zalicza się do niego 5 aspektów: zmiany, ocena kontuzji zawodnika, czas na opuszczenie przez kontuzjowanego gracza pola gry, zbędne marnowanie czasu, oraz inne przyczyny nie związane z czystą rywalizacją.

-Nie ma potrzeby dodawania czasu gdy piłka wyjdzie na aut, czy zostaje wykonany rzut wolny, są one bowiem postrzegane jako naturalne przerwy w grze.

-Sędziowie mają tendencje do doliczania 30 sekund za zdobytą bramkę bądź zmiany, a następnie dodać minutę lub dwie za kontuzję oraz zamierzone marnowanie czasu, o ile takie miało miejsce. Kiedy nie ma większych opóźnień spowodowanych poważnymi urazami, doliczony czas gry jest planowany już wcześniej.

-W drugiej połowie na Old Trafford padły 3 gole oraz dokonano 3 zmian, oznacza to, że conajmniej 3 minuty musiały zostać dodane. Pomniejsze aspekty spowodowały doliczoną 1 minutę, w sumie 4, tyle też zostało dodane. Już w doliczonym czasie padła kolejna bramka oraz dokonano zmiany, spowodowało to przedłużenie spotkania o kolejną minutę. Martin Atkinson podjął bardzo dobrą decyzję dokładnie dbając o szczegóły - zakończył.


TAGI


« Poprzedni news
Benzema: Zagramy z United albo Chelsea
Następny news »
Fergie szuka zastępstwa za Scholesa?

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (18)


Durandir: Dokładnie tak, czas doliczony był dla obu ekip i obie mogły zdobyć bramkę. United zawalczyli o to i popłaciło. Tyle w temacie, gra się zawsze do końca.
» 23 września 2009, 11:58 #5
SzYnA: i dziękuje bardzo ;] .
on wylicza do doliczonego czasu i w czasie doliczonym wiec oboje nie macie racji
w czasie "normalnym" padły 4 bramki 2:1;2:2;3:2 i na 3:3 wiec około 2 minut plus doliczenie za zmiany. a w doliczonym dla united na 4:3 oraz zmiana z czego mniejwiecej tyle wychodzi tak jak mówi Poll. ale napewno jakby sedzia skonczyl troszke wczesniej nie moglibysmy miec pretensji...
» 22 września 2009, 16:18 #4
1wolf1: Osobiscie nie widze w tym nic dziwnego, ze sedzia wzial pod uwage fakt, ze belammy wraz z reszta smerfow(maja niebieskie koszulki:P) cieszyl sie okolo minuty po strzeleniu bramki. Najbardziej trafne okreslenie calej sytuacji przeczytalem na jednym z portali po owym meczu. "Nikt nie zabronil w ciagu doliczonego czasu hry strzelic barmke przez MC. Mieli takie same szanse jak i United." No coz MU okazal sie lepszy i to on wykorzystal doliczony czas gry...
» 22 września 2009, 15:21 #3
neraq: konkretnie, zwięźle i rzeczowo
brawo!
» 22 września 2009, 14:36 #2
TheGoldenBoy: W drugiej polowie na Old Trafford padlo 5 goli, a nie 3 ...
» 22 września 2009, 14:28 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.