Doświadczenie i spokój były kluczem do zwycięstwa Manchesteru United nad Besiktasem. Największe słowa uznania należą się dla Paula Scholesa oraz Antonio Valencii, którzy rozegrali bardzo dobre zawody.
» Ferguson: Ferdinand może zagrać w derby
Pojedynek na Istanbuk Inonu Stadium zdaniem sir Alexa Fergusona był dla Manchesteru United 'testem nerwów i koncentracji'. Boss Czerwonych Diabłów był zadowolony, że jego podopieczni do końca walczyli o zwycięstwo, dzięki czemu mogliśmy się cieszyć ze zdobytych trzech punktów.
- Powiedziałem Antonio, że wygrał dla nas mecz. Kilka razy stworzył zagrożenie, choć raz mógł zachować się lepiej. Stwarzał duże zagrożenie dla graczy Besiktasu.
Manchester United bliski był objęcia prowadzenia tuż po przerwie, kiedy to Antonio Valencia, we wspaniały sposób, dograł piłkę do Naniego. Niestety piłkę po strzale Portugalczyka obronił Arkan, a dobitka Michaela Carricka okazała się nieskuteczna.
- Wydaje mi się, że w drugiej połowie wkradł się do naszej gry zbędny pośpiech. Zaczęliśmy bardzo dobrze, byliśmy bliscy strzelenia bramki. To dodało nam pewnego impetu - relacjonował szkocki menedżer.
Manchester United ustalił wynik spotkania na 13 minut przed końcowym gwizdkiem. Decydującą bramkę strzelił Paul Scholes, który po raz kolejny rozegrał świetne zawody.
- Powiedzieliśmy sobie już wcześniej, że jeżeli ktoś będzie zdobywał bramki, to na pewno będzie miał poparcie wśród kibiców. Paul jest fantastyczny już od wielu lat. Bramka, którą zdobył była dla nas bardzo ważna - dodał Ferguson.
Sir Alex Ferguson jest zadowolony, że jego zespół odniósł zwycięstwo, bowiem pierwsze spotkanie w Lidze Mistrzów są bardzo ważne. Jedynym mankamentem jest to, że dzisiejszej nocy piłkarzy czeka długa podróż do Anglii.
Szkot został także zapytany o impulsywną reakcję Wayne'a Rooneya po zdjęciu go z boiska: - Nie odczułem tego tak, aby Rooney chciał wyrazić swoją złość na mnie. Graliśmy dziś w Turcji, a tam takie sprawy są na porządku dziennym. Wróćmy do 1993 roku, gdy graliśmy z Galatasaray. To była prawdziwa wojna. Fani byli niesamowici. Reagowali bardzo emocjonalnie.
- Musimy poczekać do niedzieli i wówczas zobaczymy co się stanie - odpowiedział Ferguson na pytanie o możliwość gry Rio Ferdinanda w derbach z Manchesterem City. - Stłukł sobie kostkę na niedzielnym treningu. Nie mógł dziś zasiąść na ławce rezerwowych. Wierzę, że jest szansa na jego występ w niedzielę - zakończył sir Alex.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.