Fergie zadowolony z gry

Manchester United przez cały mecz był stroną dominującą. Kiedy jednak objął prowadzenie w 34. minucie za sprawą Wayne’a Rooney’a, nie poszedł za ciosem, a raczej stał się bardziej podatny na ataki gości i liczył głównie na kontrataki. Mimo wszystko Fergie ze swoich podopiecznych jest zadowolony i twierdzi, że przeszkodą do podwyższenia wyniku okazała się świetna obrona gości.

- Myślę, że to typowe na początku sezonu dla takich klubów jak Birmingham. Mają coś do udowodnienia – w końcu awansowali do Premiership z The Championship i chcą pokazać, że nie będą z nich chłopcy do bicia.

- Ich chęć gry została wyrażona w ilości strzałów zablokowanych przez nas w polu karnym. Myślę jednak, że my zrobiliśmy wystarczająco wiele. Częściej byliśmy przy piłce, stwarzaliśmy sobie dobre sytuacje, pokazywaliśmy kawałek dobrego futbolu w odpowiednich momentach. Właściwie, to jestem zadowolony z wyniku spotkania – powiedział Ferguson.

Michael Owen wszedł na boisko w 74. minucie. Już wkrótce po pojawieniu się na placu gry mógł zdobyć swoją pierwszą bramkę. I podczas gdy wielu kibiców upatruje w nim raczej rolę super-rezerwowego, Fergie zasugerował, że może stać się dobrą alternatywą do zastępowania Rooneya i Berbatova w wyjściowym składzie.

- To, co ma strzelić, jeszcze strzeli. Wszystko w swoim czasie. W podstawowym składzie wystawiłem dzisiaj Wayne’a i Dimitara, ponieważ oni grali tutaj w ubiegłym sezonie. Musieli dostać swoją szansę. Michael jednak też dostanie swoje okazje, bez obaw. W nadchodzącym czasie czeka nas wiele gier, zatem jeszcze go zobaczycie na boisku.

Także Wayne Rooney dodał swojemu rodakowi otuchy: - Wszyscy się bardzo cieszą, że Michael dla nas gra. Widzieliście jak się ruszał po wejściu na boisko. Na pewno jeszcze dostanie szanse na pokazanie się.