W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Z powodu urazu uda Rio Ferdinand może opuścić wszystkie sierpniowe mecze Manchesteru United.
» Rio Ferdinand w sierpniu prawdopodobnie już nie zagra
Angielski obrońca nie pojawił się na placu gry w wygranym 1:0 spotkaniu z Birmingham City. W poniedziałek Ferdinand przejdzie szczegółowe badania, po których będziemy wiedzieć jak długa czeka go przerwa.
- Ferdinand naciągnął mięsień na piątkowym treningu. Jest wyłączony z gry, ale nie wiem jak długo. W poniedziałek wysyłamy go na prześwietlenie – przyznał na antenie Sky Sports sir Alex Fergsuon.
Uraz Ferdinanda to nie jedyne zmartwienie szkockiego trenera. Kontuzji w meczu z Birmingham doznał bowiem Jonny Evans.
- Ferdinand myślę, że będzie pauzował przed dwa lub trzy tygodnie, więc jest to dla nas spory cios. Jonny Evans musiał z kolei dziś opuścić plac gry. W ostatnim roku mamy problemy z obrońcami, którzy łapią kontuzje jeden po drugim – dodał Ferguson.
- Na szczęście dziś do gry wrócił Wes Brown. Nie trenował zbyt wiele, ale jego doświadczenie jest spore i dzięki temu mogłem go wystawić do gry w zaistniałej sytuacji.
- Dziś mieliśmy na ławce rezerwowych Ritchie de Laeta, więc prawdopodobnie teraz on zagra – stwierdził Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (18)
ManUtdFun: Dobrze że teraz czeka nas ecz z Burnley. Jest to łatwiejszy przeciwnik niz taka Chelsea czy Arsenal. Na ten mecz można wystawić słabszy skład i nie bać sie o wynk a gdy przyszło by nam grać z takimi drużynami jak Chelsea czy Arsenal czy nawet City to ciężko by było o końcowy krzystny dla nas wynik. Byle by zaliczyc sierpień i będzie dobrze gdyż wróci kilku zawodników. Będzie dobrze :)
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.