W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Michael Owen jest przekonany, że ci którzy przekreślali jego karierę, już niedługo będą się wstydzić swoich słów. 29-letni napastnik po wygaśnięciu umowy z Newcastle United znalazł się na bruku. Znalazł się jednak ktoś, kto w niego uwierzył, za co Anglik zamierza się sowicie odwdzięczyć.
» Michael zamierza zrobić wszystko, aby nie zawieść sir Alexa Fergusona
Jeszcze kilka tygodni temu tacy trenerzy jak Dave Whelan z Wigan Athletic czy Sam Allardyce z Blackburn nie dawali Owenowi żądnych szans. Jego kariera miała się dalej toczyć w najgorszych klubach Premiership – Hull lub Stoke City. Od czasu jednak, gdy Michael pojawił się na Old Trafford, uśmiech nie schodzi mu z twarzy. I nie ma się co dziwić, gdyż Owen dostał piekielnie dobrą szansę na powrót do piłkarskiej elity.
- Jeżeli tak mnie postrzegali, niech tak będzie, gdyż największym uznaniem dla mnie będzie to, że sir Alex Ferguson myśli zupełnie odwrotnie. Teraz gdy tu jestem, Ci którzy jeszcze do niedawna mnie przekreślali, dzisiaj mogą czuć się nieco zawstydzeni.
Owena podkreśla, że jego głównym celem jest zdobywanie jak największej ilości bramek: - Manchester stracił Teveza, który strzelił kilka bramek, oraz Ronaldo, który zdobył ich całe mnóstwo w ostatnich dwóch sezonach. Tak więc jest spora dziura do załatania i mam nadzieję, że mi się tutaj dobrze wpasować. Nie dam rady sam, ale z pewnością pomogę.
Michael wypowiedział się również krótko na temat kadry Albionu: - Odkąd skończyłem trzy lata, non stop myślę o występie w finale Mistrzostw Świata i strzeleniu bramki. Nic się od tamtego czasu nie zmieniło. Wywalczenie Mistrzostwa Świata jest nadal największym marzeniem.
sonsun: Oby było tak jak mówi.
Co do kontuzji to niepotrzebne to kręcenie że nie jest na nie podatny. Przecież wiadomo że kawał czasu spędzał w szpitalach, kontuzje poważnie zaszkodziły jego karierze.
Trzymam kciuki że poważne urazy będą go omijały, ale mamy w składzie podatnego na kontuzje zawodnika, słowa tego nie zmienią.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.