John O’Shea dostrzegł wiele pozytywów w meczu Manchesteru United z Boca Juniors. Dzięki wygranej 2:1 „Czerwone Diabły” awansowały do finału turnieju Audi Cup.
» John O'Shea komplementuje Antonio Valencię i Andersona
- Po podróży na Daleki Wschód rozegranie pierwszego meczu jak najszybciej było niezwykle istotne. Zagraliśmy przeciwko Boca Juniors, które ma bardzo dobrych zawodników, a w szczególności Riquelme. Umiejętnie przetrzymywali piłkę, a dla nas był to dobry, przedsezonowy sprawdzian – powiedział po meczu O’Shea.
Wygraną zapewniły Manchesterowi United bramki Andersona i Antonio Valencii. Dla obu pomocników były to premierowe trafienia w barwach mistrzów Anglii.
- To dobra wiadomość zwłaszcza dla Valencii, który ciężko pracuje na boisku. Jego tempo jest niesamowite. Myślę, że będzie istotnym zawodnikiem naszego składu w tym sezonie. Przez cały czas absorbował uwagę dwóch obrońców, co tworzyło miejsce innym atakującym zawodnikom – stwierdził O’Shea.
O ile bramka Valencii, to także zasługa nienajlepszej interwencji bramkarza Roberto Abbondanzieriego, o tyle bramka Andersona z rzutu wolnego była niezwykle rzadkiej urody. Dla Brazylijczyka to dopiero pierwsze trafienie w koszulce United, choć na Old Trafford trafił dwa lata temu.
- To była dość zabawna sprawa, ale na szczęście jest to już za nim i teraz może zacząć trafiać regularnie – skomentował bramkę Andersona Irlandczyk.
- Mamy zawodników, którzy potrafią wykonywać rzuty wolne, ale Anderson zdecydowanie podkreślał, że kolejny stały fragment jest jego. Widzieliśmy już na treningach, że potrafi uderzać z równych pozycji i to zarówno z jak i zza pola karnego.
- Po odejściu Cristiano Ronaldo i Carlosa Teveza straciliśmy mnóstwo potencjalnych bramek, ale teraz inni zawodnicy będą mieli swoje szanse. Anderson zaczął strzelać, tak jak i Valencia. Musimy być tylko stwarzać podbramkowe sytuacje – zakończył O’Shea.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.