Sir Alex Ferguson nie będzie płacił olbrzymich pieniędzy za zawodników, którzy nie są w stanie w pełni poświęcić się dla Manchesteru United – mówi rzecznik prasowy rodziny Glazerów.
» Rzecznik prasowy rodziny Glazerów nadal utrzymuje, że sir Alex Ferguson może swobodnie inwestować w nowych zawodników
Dzięki sprzedaży Cristiano Ronaldo do Realu Madryt na konto „Czerwonych Diabłów” wpłynęło 80 milionów funtów. Sir Alex Ferguson w kwestii transferów dostał zielone światło od amerykańskich właścicieli klubu, lecz na razie wydał tylko nieco ponad 20 milionów funtów i ogłosił, iż to koniec zakupów w tym okienku.
- Menadżer ma znaczącą ilość gotówki, jeśli tylko zechce zainwestować w nowych graczy – twierdzi Tehsin Nayani, rzecznik prasowy rodziny Glazerów.
- Prawda jest jednak bardziej prozaiczna. Jest opóźnienie w wydawaniu gotówki, bo menadżer nie znalazł jeszcze zawodników, którzy pasowaliby do jego koncepcji. Chodzi o graczy, którzy są zdeterminowany, by grać w Manchesterze United. Nie chcemy przepłacać za piłkarzy, którzy byliby niczym najemnicy.
Rzecznik Glazerów przyznaje również, że finanse klubu mają się dobrze. Tylko na przedsezonowy tournee po Azji mistrzowie Anglii zarobią w tym roku około 6 milionów funtów.
- Nasze przychody rosną i cały czas zabezpieczamy kolejne umowy ze znaczącymi sponsorami. Nasz stadion jest wypełniony po brzegi, a przychody z praw telewizyjnych są bardzo dobre – mówi Nayani.
- Mamy długi, ale sobie z nimi radzimy. Roczna rata wynosi obecnie 43,3 miliona funtów, lecz przychody operacyjne są na poziomie 80 milionów funtów. Do tego dochodzą zyski z transferów w wysokości 25 milionów. Mówimy zatem o 60 mln funtów, które mogą zostać zainwestowane w skład, remont ubikacji na stadionie, czy nowe dywany.
- Chodzi o to, że gotówka płynie do Manchesteru United. Z powodu globalizacji i wzrostu zamożności klasy średniej w Indiach czy na Dalekim Wschodzie popyt na futbol będzie wzrastał, a my jesteśmy częścią tej historii – dodaje rzecznik prasowy Glazerów.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.