Moyes chciał asystować Fergusonowi

Szkocki menadżer o pracy na Old Trafford myślał jeszcze jako trener Preston North End. Po rozmowie z przedstawicielami Manchesteru United pracy ostatecznie nie dostał. Następnie zgłosił się po niego Everton, gdzie pracuje do dziś.

Moyes przez angielską prasę jest obecnie uważany jako jeden z potencjalnych następców sir Alexa Fergusona, kiedy ten ostatecznie zdecyduje się przejść na emeryturę. Sam Fergie również nie kryje podziwu dla pracy swojego młodszego kolegi.

- Rozmawiałem z sir Alexem o pracy asystenta, ale ostatecznie mi jej nie zaoferowano – wspomina Moyes.

- Chciałbym dostać szansę i zobaczyć jak się z nim pracuje. Czy podano mi czarną polewkę w United? Tego nie wiem, ale to dlatego mówimy o wielkości Fergusona. Mam nadzieję, że na Old Trafford będzie przez 26 czy 27 lat. Nie chcę, aby odchodził. Raczej wolałbym, aby podzielił się trochę pucharami! – śmieje się Moyes.

- Widzę siebie w Evertonie przez 10, 12 czy 15 lat, o ile będą mnie chcieli. Czasami kibice mają dość i chcą zmiany. Ludzie zdają jednak sobie sprawę z tego, że bardziej opłacalna jest stabilność.

- Były dni, kiedy Ferguson był bliski odejścia i tak samo było ze mną. Założę się jednak, że Fergie się tak nie czuł. To samo ze mną. Jeśli bowiem wykonujesz należycie swoją pracę, to wiesz, że wszystko będzie dobrze – dodaje Moyes.