Nemanja Vidić zaapelował do swoich kolegów, aby ci byli maksymalnie skupieni do końca obecnego sezonu.
» Nemanja Vidić zaapelował do swoich kolegów, aby ci byli maksymalnie skupieni do końca obecnego sezonu. Sam Serb jest perfekcjonistą i jak sam przyznaje szczegółowo analizuje wszystkie swoje błędy.
Manchester United w dalszym ciągu liczy się w walce o mistrzostwo Anglii, Ligę Mistrzów i FA Cup. Wywalczenie wszystkich trofeów będzie jednak niezwykle trudne, bo terminarz gier jest bardzo napięty.
- Trudno powiedzieć, czy uda nam się ta sztuka – mówi Vidić. – Każdy komplementował zawodników i szliśmy pewnie po pięć pucharów. Nie mogę tego powiedzieć na pewno, ale być może zaczęliśmy o tym zbyt dużo myśleć i to wpłynęło na naszą grę.
- Teraz musimy uwierzyć, że stać nas na zwycięstwo we wszystkich rozgrywkach. Skupiać należy się jednak nie na pięciu pucharach, a na najbliższym meczu.
Klasowy Everton
Najbliższym celem zawodników Manchesteru United jest awans do finału Pucharu Anglii. Dziś „Czerwone Diabły” zmierzą się na londyńskim Wembley z Evertonem. Vidić przed dwoma laty z kolegami przegrał w finale z Chelsea.
- Nie wygrałem jeszcze Pucharu Anglii. Przegrana z Chelsea była sporym rozczarowaniem. Teraz naszą ambicją jest wygranie tych rozgrywek. Dla Evertonu to również będzie wielki mecz, bo to jedyne trofeum, po które mogą sięgnąć.
- Wiemy, że mają klasowych zawodników. Przygotowując się do meczu mieli więcej czasu na odpoczynek. Mamy jednak kilku graczy wracających po kontuzji, więc możemy nieco odświeżyć nasz zespół – zauważa Serb.
Przepuścił Torresa
Vidić nie może również sobie darować porażki 1:4 z Liverpoolem FC na Old Trafford. Serbski obrońca wyciągnął jednak z tego meczu odpowiednie wnioski.
- Kiedy w wielkich spotkaniach, takich jak to z Liverpoolem, popełniasz błędy to nigdy ich nie zapominasz. Ale te pomyłki pozwalają ci się upewnić, że nie zrobisz tego drugi raz – stwierdza Vidić.
- Często wracam do pierwszej bramki Torresa. Lubię oglądać się do tyłu i nie kryję tego. Czy gram dobrze, czy też źle, to zawsze oglądam nasze spotkania i staram się poprawiać każdy aspekt mojej gry.
- W meczu z Liverpoolem powinienem od razu wybić piłkę. Dopiero po zakończeniu spotkania wiesz o takich rzeczach, ale tak jak już mówiłem, następnym razem postaram się tego nie zrobić – kończy serbski defensor.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.