W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.
Sir Alex Ferguson odetchnął z ulgą po końcowym gwizdku niedzielnego meczu z Aston Villą. Manchester United choć przegrywał 1:2 zdołał się podnieść i po bramce Federico Machedy zwyciężyć 3:2.
» - Podjęliśmy olbrzymie ryzyko - mówił po meczu sir Alex
Wygrana nad piłkarzami Martina O’Neilla pozwoliła „Czerwonym Diabłom” na powrót na fotel lidera po jednodniowej nieobecności.
- Wygrana w takim meczu daje olbrzymiego kopa – przyznał sir Alex Ferguson w rozmowie ze Sky Sports 1.
- Patrzę jednak na ligę nieco inaczej niż pozostali ludzie. Wielu krzyczy Liverpool i Liverpool na pewno liczy się w walce o mistrzostwo. Musieliśmy przyjąć wyzwanie. Jesteśmy od nich w lepszej sytuacji. Myślę, że naszym najgroźniejszym rywalem będzie zwycięzca ćwierćfinałowego meczu Ligi Mistrzów pomiędzy Chelsea a Liverpoolem.
- Ktokolwiek wygra ten dwumecz będzie większym zagrożeniem. Zapowiadają się naprawdę emocjonujące spotkania. Nigdy w nich nie ma wielu bramek, ale mecze są bardzo wyrównane.
Sir Alex Ferguson przyznał również, iż nigdy nie zwątpił w końcowy triumf swojego zespołu w dzisiejszym spotkaniu. Nadzieję gospodarzom przywrócił drugi gol Cristiano Ronaldo.
- Wygrywanie jest wpisane w naturę tego klubu. Graliśmy właściwie i zasłużyliśmy na zwycięstwo, bo bardzo chcieliśmy wygrać. Oczywiście, podjęliśmy ryzyko, ale jest ono częścią futbolu. Takie mecze tworzą historię Manchesteru United – stwierdził Fergie.
- Podjęliśmy olbrzymie ryzyko. Nie broniliśmy się dziś dobrze i to zarówno przy straconych bramkach jak i w całym spotkaniu. Stwarzaliśmy jednak sytuacje podbramkowe. Do końca mieliśmy szansę na zwycięstwo, co uczyniło ten mecz jeszcze bardziej emocjonującym.
W meczu z Aston Villą w kadrze Manchesteru United zabrakło wielu doświadczonych zawodników. Skład mistrzów Anglii został bowiem zdziesiątkowany przez kontuzje i zawieszenia. Ferguson był zatem zmuszony sięgnąć po rezerwy.
- Jesteśmy na szczycie tabeli i jest to miejsce gdzie chcemy być. W tej części sezonu zespoły gubią punkty. My także się potknęliśmy, ale udało nam się dziś odpowiednio zareagować. Brakowało nam siedmiu czy ośmiu zawodników, z czego czterech czy pięciu kluczowych – tłumaczył się Szkot.
- Widzicie jednak, że młodzi gracze są gotowi do walki do samego końca. 18-letni Welbeck czy młody Macheda byli wyróżniającymi się zawodnikami. Evans również jest młody, a grał przeciwko doświadczony Carewowi czy Agbonlahorowi.
- Za to czego dokonali należy się im szacunek. Dzisiejszy wynik sprawia, iż nasz sezon może wyglądać inaczej – zakończył Ferguson.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (4)
M4S73R: Humor dopisuje mi do dzisiaj po wczorajszym meczu :). Nadal jesteśmy liderem i nadal jesteśmy na najlepszej drodze do tego by wygrać Premier League !.
Ten mecz na pewno bardzo podniesie na duchu naszych piłkarzy !. Panowie ... wrzucamy piąty bieg ! - jedziemy po trzecie z rzędu mistrzostwo Anglii, a po drodze rozjeżdżamy kolejnych rywali.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.