Nie mieliśmy czasu rozmawiać o porażkach

„Czerwone Diabły”, które zmierzają po trzeci mistrzowski tytuł z rzędu, przegrały z Liverpoolem (1:4) i Fulham (0:2). Niespodziewana strata punktów pozwoliła zbliżyć się „The Reds” do mistrzów Anglii na dystans zaledwie jednego „oczka”.

Na reakcję prasy nie trzeba było długo czekać. Dzienniki zaczęły wątpić, czy zespołowi sir Alexa Fergusona uda się wytrzymać presję. W ostatnich dniach na temat mistrzowskich szans Manchesteru United pisze się jednak mniej, bo czekają nas mecze reprezentacji w ramach eliminacji do mistrzostw świata.

- Myślę, że to tylko rozważania prasy. W szatni na ten temat nikt nie rozmawia – mówi Evans w rozmowie ze Sky Sports News.

- Byliśmy zbytnio zajęci, aby o tym rozmawiać. Gramy jeden mecz, odpoczywamy następnego dnia i później myślimy już o kolejnym spotkaniu. Terminarz jest napięty i naprawdę nie mieliśmy czasu o tym myśleć.

W obecnym sezonie młody Evans sięgnął już po jedno krajowe trofeum – Puchar Ligi. Nadrzędnym celem zawodników „Czerwonych Diabłów” jest jednak mistrzostwo Anglii.

- Byłoby miło je zdobyć. Każdy o tym marzy, ale w wyścigu o tytuł liczą się jeszcze inne zespoły. Musimy grać do końca, bo wygra najlepsza drużyna – dodaje Evans.