Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Mistrzowskie karne United!

» 1 marca 2009, 16:54 - Autor: matheo - źródło: devilpage.pl
Manchester United po raz trzeci w historii zdobył Puchar Ligi Angielskiej! Na londyńskim Wembley "Czerwone Diabły" pokonały w rzutach karnych Tottenham 4:1!
Mistrzowskie karne United!
» Manchester United po raz trzeci w historii zdobył Puchar Ligi Angielskiej! Na londyńskim Wembley "Czerwone Diabły" pokonały w rzutach karnych Tottenham Hotspur 4:1! W regulaminowym czasie gry było 0:0.
Zgodnie z przedmeczowymi zapowiedziami szansę gry od pierwszych minut otrzymali zawodnicy, który w znacznym stopniu przyczynili się do awansu „Czerwonych Diabłów” do finału. W linii ataku sir Alex Ferguson postawił na Carlosa Teveza, który prezentował się zdecydowanie lepiej w tych rozgrywkach od Wayne’a Rooneya. Między słupkami mistrzów Anglii stanął Ben Foster.

Inicjatywa od początku meczu należała do Manchesteru United. Sporo zamieszania pod bramką Tottenhamu robił Cristiano Ronaldo. Portugalczyk najpierw nieznacznie się pomylił egzekwując rzut wolny, a następnie jego uderzenie z bliskiej odległości obronił Gomes.

W pierwszym kwadransie gry sporo akcji „Czerwonych Diabłów” kończyło się niepowodzeniem na skutek niedokładnych zagrań. Inicjatywa cały czas należała jednak do United. Bliski zdobycia bramki był w 13. minucie Darron Gibson. Reprezentant Irlandii Północnej zdecydował się na strzał z dystansu i piłka tylko nieznacznie minęła spojenie słupka z poprzeczką bramki „Kogutów”.

W 17. minucie zrobiło się naprawdę groźnie w polu karnym United. Na pełnej szybkości w szesnastkę wpadł Michael Dawson, z bramki niepotrzebnie wyszedł Ben Foster i tylko skuteczna interwencja Rio Ferdinanda sprawiła, iż Roman Pawluczenko nie dopadł do piłki.

Obie drużyny grały otwarty futbol, toteż swoją szansę na strzelenie gola miał nawet Rio Ferdinand. Angielski defensor przyjął na dwudziestym metrze piłkę i popisał się wspaniałym wolejem w stylu Paula Scholesa, który tylko nieznacznie przeleciał nad poprzeczką.

Z każdą minutą na boisku coraz lepiej radzili sobie gracze Tottenhamu. W 28. minucie Bena Fostera do interwencji zmusił Darren Bent. Kilka minut później odważnie w pole karne wpadł Aaron Lennon, ale jego dośrodkowanie nie znalazło żadnego z londyńskich zawodników. Następnie dobrą okazję zmarnował Pawluczenko.

Do końca pierwszej części gra była bardzo wyrównana. Tottenham starał się atakować przede wszystkim prawym skrzydłem, z czym nie zawsze radził sobie Patrice Evra. W 43. minucie kibicom przypomniał się Carlos Tevez. Strzał „Apacza” skutecznie zablokował jednak Ledley King.

Po zmianie stron tempo meczu nadal było szybkie, ale sytuacji strzeleckich było jak na lekarstwo. Sir Alex Ferguson zauważył potrzebę zmian i w 55. minucie Danny’ego Welbecka zmienił Anderson. Miejsce młodego Anglika w ataku zajął Cristiano Ronaldo, a Brazylijczyk zszedł do drugiej linii.

Po godzinie gry świetną okazję mieli piłkarze „Czerwonych Diabłów”. Po zagraniu z rzutu rożnego do piłki dopadł Jonny Evans, ale uderzył piłkę nieczysto. Sytuację ratować próbował Carlos Tevez, który stał na linii strzału, lecz piętką nie zdołał zmieścić futbolówki w siatce.

W 72. minucie Ben Foster zapunktował u siedzącego na trybunach selekcjonera reprezentacji Anglii Fabio Capello. W polu karnym nikt nie przeciął dogrania z lewego skrzydła, piłkę przejął Aaron Lennon, uderzył ile miał tylko sił i tylko instynktowna obrona Fostera zapobiegła utracie bramki przez United. „Czerwone Diabły” odpowiedziały celnym strzałem Andersona, który pewnie wybronił Gomes.

Do końca regulaminowego czasu gry walka była bardzo zażarta. W ostatnich sekundach doliczonego czasu gry Wembley wstrzymało oddech. W pole karne wpadł Cristiano Ronaldo, piekielnie mocno uderzył i... piłka trafiła w słupek! Brak rozstrzygnięcia sprawił, iż sędzia zarządził dogrywkę.

Na dodatkowe pół godziny walki sir Alex Ferguson wprowadził na boisko Ryana Giggsa. Walijczyk zmienił Darrona Gibsona. W pierwszej połowie dogrywki dużo się nie działo. Na bramkę Gomesa strzały oddali tylko Nani, Ronaldo i Tevez, ale żaden z nich nie był na tyle groźny, aby zaskoczyć golkipera Spurs.

W ostatnim kwadransie gry „Czerwone Diabły” desperacko starały się przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Dobrą próbę z dystansu odnotował Carlos Tevez, ale czujność w bramce zachował Gomes.

W 115. minucie bliski zdobycia decydującego gola byli gracze Tottenhamu. Najpierw indywidualną akcją popisał się Luka Modrić, a chwilę później strzał Benta świetnie wybronił Foster. Wymiana ciosów trwała w najlepsze, bo nie minęły trzy minuty, a bliski wpakowania piłki pod poprzeczkę był Patrice Evra. Przez 120 minut żadna bramka jednak nie padła i sędzia zarządził rzuty karne.

Jedenastki lepiej egzekwowali mistrzowie Anglii. Żaden z „Czerwonych Diabłów” się nie pomylił, strzał Jamie’ego O’Hary obroni Foster, a David Bentley fatalnie spudłował i tytuł powędrował w ręce United!

Manchester United - Tottenham Hotspur 0:0 [4:1 – karne]

Karne:
Ryan Giggs – trafiony - 1:0
Jamie O’Hara – obroniony - 1:0
Carlos Tevez – trafiony – 2:0
Vedran Corluka – trafiony – 2:1
Cristiano Ronaldo – trafiony – 3:1
David Bentley – pudło – 3:1
Anderson – trafiony – 4:1

Man Utd: Foster - O'Shea (Vidić 76’), Evans, Ferdinand, Evra - Ronaldo, Scholes, Gibson (Giggs 91’), Nani - Tevez, Welbeck (Anderson 55’)

Tottenham: Gomes - Corluka, Dawson, King, Assou-Ekotto – Lennon (Bentley 102’), Jenas (Bale 99’), Zokora, Modric - Bent , Pawluczenko (O’Hara 65’)


TAGI


« Poprzedni news
Figo: Ronaldo potrzebuje nowych wyzwań
Następny news »
Foster zbiera pochwały od sir Alexa

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (15)


plinert: no brawo, ale takich nerwow to juz jednak niechce ;p choc takie sie pamieta i to dlugo...
» 1 marca 2009, 20:09 #3
ManUtdFun: BRAWO UNITED!!
Meczu nie oglądałem ale karne tak. Jak zawsze zostały wykonane bezbłędnia a Tot - szkoda gadać. Szacun dla nich bo nie był to łatwy przeciwnik ale wygrał lepszy. Brawo także Foster który popisał się przy obronie pierwsszego karnego. Po raz trzeci wygrywamy ten puchar i jeszcze raz wielki SZACUN!!

GLORY GLORY MAN UNITED!!

P.S. a tak poza tym to już pierwszy krok do poczwórnej korony :)
» 1 marca 2009, 19:03 #2
wojak90: Cóż to za końcówka. Takich nerwów dawno nie było, ale liczy się zwycięstwo. Kolejna korona do kolekcji :D
» 1 marca 2009, 18:53 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.