Berbatow: To jeszcze nie koniec

Bułgar w meczu z Fulham zdobył swoją dwunastą bramkę w sezonie, podwyższając prowadzenie United na 2-0 po zagraniu Johna O'Shea. Dzięki środowej wygranej drugi w tabeli Liverpool traci już pięć punktów.

- To zwycięstwo jest dla nas bardzo ważne, tak również powiedział nam boss przed meczem - przyznaje Berbatow w rozmowie z MUTV. - Może powinniśmy zdobyć dwie, trzy bramki więcej, ale pod koniec spotkania każdy był zadowolony.

- Jesteśmy szczęśliwi z wygranej oraz naszej przewagi w tabeli, ale czeka nas jeszcze sporo potyczek, zatem to jeszcze nie koniec wyścigu o Mistrzostwo Anglii.

Graczem spotkania został nikt inny jak Paul Scholes, który pokazał, że w wieku 34 lat można niemal w pojedynkę zdominować spotkanie. Jak dowiodły statystyki, Anglik na 64 podania zaledwie dwa razy niecelnie obsłużył kolegę z drużyny.

- Nie sądzę, że na świecie istnieje ktoś taki, jak Paul Scholes - komplementuje Berbatow. - On jest jedyną osobą na ziemi, która potrafi uderzać z taką celnością. Jego podania oraz sposób w jaki zmienia grę są niesamowite. Każdy menedżer chciałby go mieć w swoim zespole, jednak na całe szczęście on jest nasz! - kończy Bułgar.