Fletcher chciał odejść, a dostał nowy kontrakt

Miniony sezon był dla Fletchera sporym rozczarowaniem. Szkocki pomocnik od początku zagrał w zaledwie dziesięciu spotkaniach, co z każdym meczem rodziło u niego coraz większą frustrację. Zamiast pozwolenia na transfer Fletcher wywalczył nowy trzyletni kontrakt.

W obecnych rozgrywkach Fletcher nie może narzekać na brak gry. Sir Alex Ferguson, wobec kontuzji poszczególnych pomocników, często korzysta z usług swojego rodaka. Do dziś Darren odnotował na swoim koncie 26 występów w tym sezonie.

- Ostatnie lato było trudne – przyznaje Fletcher w rozmowie z Manchester Evening News.

– Miałem ambicję i nie chciałem wiązać się długą umową, jeśli miałbym grać zaledwie 10 spotkań w sezonie. Nie tak wyobrażałem sobie moją przyszłość, bo nie jestem już młodzieniaszkiem. Taki wymiar jest dobry, kiedy masz 18 czy 19 lat.

- Nabieranie doświadczenia jest dobre, ale w moim wieku potrzebuje dużo grać. Ludzie mówią, że jesteś niemądry jeśli nie chcesz podpisać kontraktu oferowanego ci przez United. Powtarzali mi, że będę głupi, jeżeli odejdę. Ja jestem jednak piłkarzem i chcę grać.

- Menadżer rozmawiał ze mną o tym. Umowa wiązała mnie jeszcze przez rok, więc miałem poważną decyzję do podjęcia. Boss zapewnił mnie, że jestem mu bardzo potrzebny, bo mogę coś wnieść do pomocy. Oczywiście nie dał mi gwarancji, że będę grał więcej, ale pomyślałem wówczas, że spróbuję jeszcze raz. Wierzyłem w siebie i podjąłem dobrą decyzję.

- Musiałem coś zmienić w mojej grze. Zdałem sobie sprawę, że poprawne występy nie są wystarczające. Z mojej strony nie było żadnego zagrożenia, więc postanowiłem być na boisku nieco samolubny i częściej wchodzić w pole karne. Strzeliłem dzięki temu cztery bramki i chcę zdobywać kolejne.

- Intensywnie ćwiczę na siłowni, aby być jeszcze silniejszy. Przybrałem na wadze pięć kilo i czuję dużą poprawę – kończy Fletcher.