Berbatow: Jestem perfekcjonistą

Manchester United za Berbatowa wyłożył w ostatnim dniu letniego okienka transferowego blisko 31 milionów funtów. Początkowo bułgarski napastnik nie prezentował wysokiej formy. Po boisku snuł się niczym cień, choć w jego przypadku to kwestia stylu gry, a nie nonszalanckiego podejścia.

- Połowa ludzi może mnie lubić, a druga połowa nie musi. Przez całe moje życie stawiałem przed sobą wysokie cele, więc postaram się, aby osoby wątpiące we mnie uwierzyły – mówi Berbatow.

- Nawet kiedy wszystko idzie świetnie, to i tak powtarzam sobie, że stać mnie na więcej. Jestem perfekcjonistą i obowiązują mnie wysokie standardy. Chcę, aby wszystko co robię było perfekcyjne. Wiem, że nie zawsze się tak da, ale taki jest mój cel. Jeśli będzie blisko perfekcji, to powinienem być zadowolony – dodaje.

Berbatow w tym sezonie do siatki rywali trafiał jedenastokrotnie. Pod polem karnym przeciwnika Bułgar nie jest jednak tak energiczny jak Wayne Rooney czy Carlos Tevez, dlatego też jego wkład w spotkanie nie zawsze jest widoczny. Sam zainteresowany niespecjalnie się tym martwi.

- Jestem wyluzowanym człowiekiem. Po prostu gram w tej sposób i tego nie zmienię. Oglądam meczem i widzę gości, którzy panikują będąc przy piłce, są bardzo zdenerwowani – stwierdza Berbatow.

- Ja mogę być spokojny, bo zanim piłka do mnie trafi, to wiem co z nią zrobić. Boss powtarza mi abym nic nie zmieniał i daje mi wolność w ekspresji mojego stylu gry.

Jak postrzega zespół, w którym obecnie gra? – Mamy bardzo silną drużynę, choć wszyscy zawodnicy są różni. Można mieć wielkich zawodników i nie mieć drużyny. My mamy wszystko i taki właśnie jest sukces Manchesteru United – kończy Bułgar.