» 27 stycznia 2009, 13:50 - Autor: matheo - źródło: The Times
Dzisiejszy mecz Manchesteru United z West Bromwich Albion może przejść do historii. Warunek jest jeden – bramki nie może przepuścić Edwin van der Sar.
» Edwin van der Sar
38-letni Holender po raz ostatni piłkę z siatki w ligowym meczu wyciągał dziesięć spotkań temu. Jeśli dziś zachowa czyste konto do 84. minuty, to pobije rekord należący do Petra Cecha (sezon 2004/2005), który nie puścił bramki przez 1025 minut.
Teoretycznie przed Van der Sarem stoi bardzo proste zadanie. West Bromwich to ostatnia drużyna ligi, a na 22. kolejek strzeliła zaledwie 20 bramek. Spokój Edwina mąci jednak dziurawa niczym szwajcarski ser obrona United.
„Czerwone Diabły” na The Hawthorns udadzą się bez 12 kontuzjowanych zawodników. Najbardziej osłabioną formacją jest obrona, a jedynym podstawowym i zdrowym zawodnikiem pozostaje Nemanja Vidić.
- Spokój i koncentracja Edwina dodają nam sił. W ostatnich meczach to on był podstawą sukcesu – chwali Holendra sir Alex Ferguson.
W przypadku wygranej Manchester United powiększy przewagę nad drugim w tabeli Liverpoolem FC do czterech punktów. „The Reds” swój mecz z Wigan Athletic rozegrają w środę.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treść komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.