Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Paweł "ssilent" Cichański 1988-2007

» 24 stycznia 2009, 00:02 - Autor: badkins - źródło: własne
Paweł współpracę z DevilPage.pl zaczął już w 2003 roku, a wysiłek jaki włożył w jej tworzenie jest niezwykle ciężki do opisania w kilku zdaniach. To głównie dzięki niemu na stronie pojawiła się pierwsza relacja live. Warto wspomnieć także o serwisie Ronaldo.DevilPage.pl, czy szacie graficznej "In Flames", która została zaprojektowana właśnie przez Niego. Można wymieniać i wymieniać.
Paweł
» 24 stycznia to jeden z najczarniejszych dni w historii serwisu DevilPage.pl. Dziś mijają bowiem dwa lata od tragicznej śmierci Pawła "ssilenta" Cichańskiego, jednego z twórców sukcesu naszej strony.
Był uczniem trzeciej klasy Liceum Ogólnokształcącego w Świebodzinie i jak każdy młody człowiek miał wiele planów na przyszłość, których niestety nie będzie dane mu zrealizować.

Mimo że żaden z redaktorów nie znał Pawła osobiście, to jego śmierć mocno nami wstrząsnęła, podobnie jak pozostałą częścią polskiej sceny Manchesteru United. Wszyscy poznaliśmy Go z pozytywnej strony, jako wesołego, utalentowanego i pracowitego redaktora, jednak żeby dowiedzieć się nieco więcej i ukazać jak świetnym był człowiekiem, postanowiliśmy zebrać kilka wypowiedzi na Jego temat, od ludzi, którzy byli z nim najbliżej. Należą one do przyjaciół Pawła z klasy, z wyjątkiem pierwszej, napisanej przez VanTheMana, który miał z Ssilentem najlepszy kontakt spośród naszej redakcji.

- Ssilent był naprawdę w porządku człowiekiem... i do tego bardzo tajemniczym. Pamiętam, jak z innymi redaktorami próbowaliśmy rozgryźć, ile Paweł ma lat, ponieważ nigdy się do tego nie przyznawał. Jakież było nasze zdziwienie gdy z wiadomości o śmierci dowiedzieliśmy się że był młodym, 18-letnim człowiekiem. Ssilent to bardzo istotna osoba jeśli chodzi o rozwój strony. To on wprowadził relację live, które wówczas (2004 rok) były czymś zupełnie nowym na polskiej scenie Manchesteru United. Niemal w pojedynkę zbudował pierwszy serwis w Polsce o Cristiano Ronaldo. Dbał bardzo o profesjonalizm tej strony, na której można było znaleźć naprawdę wiele interesujących rzeczy o naszym skrzydłowym. Jest także autorem jednego z designów DevilPage.pl. Człowiek bardzo cenny, z ogromną więdzą... wielka szkoda, że odszedł. Mimo że znałem go tylko przez Internet to wiadomość o jego śmierci uderzyła mnie do tego stopnia, ze dosłownie nie potrafiłem uwierzyć w to co się stało - VanTheMan.

- Jaki był? Na początku był bardzo spokojny i małomówny. Sam zawsze mówiłem, że Paweł to taki Cichy Bob, ale jak już coś powie, to jest to sentencja roku :) Laski z klasy na niego leciały, prawie wszystkie! Miał niesamowitą charyzmę. Jego "5 minut" trwało pół roku. Niestety trwałoby dłużej, gdyby nie tragiczna śmierć w jego urodziny :( Był niesamowicie otwarty, inteligentny. Otwierając dyskusję sprawiał, że rozmowa stawała się prawdziwą debatą, wręcz wydarzeniem. Był taki epizod, że swego czasu nie mieliśmy dużo na głowie, więc zdanie egzaminu na prawo jazdy wydawało się super osiągnięciem. Gdy on zdał je za pierwszym razem, chłopaki z klasy, w tym ja, starali się zrobić to samo. Udało się to mi i jeszcze jednemu koledze. Mi dzień przed śmiercią Pawła. Pochwaliłem mu się tym "osiągnięciem", a on napisał, że "jeszcze się ścigać będziemy". Nie uwierzyłem, jak dzień później dowiedziałem się, że zginął.
Był najfajniejszym chłopakiem. Kimś, na którego tylko zawistni i zazdrośni ludzie mogli się obrażać. Miał życiowego farta - Tomasz.

- Opowiedzieć w kilku zdaniach o Pawle to naprawdę trudne... ponoć byliśmy tak samo wredni i dlatego tak dobrze razem nam się żyło... :) mogliśmy rozmawiać całymi dniami, w szkole na lekcjach i na przerwach, po powrocie do domu w ruch szły komórki i esemesowanie. Mogliśmy krzyczeć na siebie, śmiać się, ja ryczałam, a Paweł mnie pocieszał albo w swój genialny sposób dowcipnie mnie dobijał... zawsze miał czas dla każdego z nas, nie bał się rozmowy i robił wszystko żebyśmy tez nie bały się mówić. Zawsze uśmiechnięty, rozgadany, przystojny i otoczony wianuszkiem dziewczyn. Każda z nas na swój sposób była zachwycona Pawłem :)
Kilka osobistych wydarzeń sprawiło, ze mogłam Pawła lepiej poznać i teraz powiedzieć, ze był jednym z bliższych mi przyjaciół. Paweł był niesamowitym facetem i bardzo żałuję, ze poznałam Go dopiero tak późno i ze tak szybko to się skończyło...
Nie wiem co mogłabym jeszcze napisać, to jest trudne chyba dla nas wszystkich, którzy żyliśmy bliżej z Pawłem...te wszystkie wspomnienia przywołują radość wszystkich wspólnie spędzonych chwil, ale i niesamowity ból i tęsknotę.. Cieszę się, ze większość ludzi odbierała Pawła jako naprawdę genialna i wyjątkową osobę tak jak my - Kasia.

- Faktycznie jest mi ciężko coś napisać o Pawle, ale nie dlatego, że to trudny temat i dotkliwy. Po prostu dlatego, że nie umiem tego napisać w kilku słowach, to by były godziny opowiadań.. Jedno jest pewne, Paweł był wspaniałym człowiekiem, dla mnie był przykładem, że metamorfoza istnieje i że można z cichego, spokojnego chłopaka stać się gadatliwym ulubieńcem klasowych koleżanek :) umiał słuchać, jakoś tak łatwo można mu było wszystko opowiedzieć, no i był wymarzonym partnerem studniówkowym - Ewelina.

- Był świetnym człowiekiem - rozgarniętym, ułożonym a przede wszystkim szczególnym. Wiedział czego chce od życia. Np. ja do tej pory nie wiem czy podążam w dobrym kierunku. On wiedział czego chce. Dążył do celu pokonując wszystkie przeszkody. Wytyczał sobie kolejne cele i sumiennie pracował aby je wszystkie osiągnąć. Miał niesamowite poczucie humoru. Był mistrzem ciętej riposty. Jego słowa zapadały nam w pamięci na wiele dni. Był najbardziej wszechstronną osobą jaką do tej pory poznałem. Był osobą o spokojnym duchu. Potrafił wychodzić z wielu opresji wykorzystując swoja niebywałą inteligencję. Najbardziej podziwiałem go za to że potrafił łączyć w sobie tyle sprzeczności. Spokojny a zarazem nieobliczalny taki właśnie był. Do tej pory nie mogę zrozumieć dlaczego człowieka który tak kochał życie i potrafił czerpać z niego pełnymi garściami spotkał tak tragiczny wypadek :( Życie toczy się dalej, ale ja oraz wielu przyjaciół nigdy o nim nie zapomnimy. Powiem jeszcze jedno on cały czas żyje w naszych sercach - Wojciech.

- Ciężko trochę mi o tym pisać, dosyć często Pawła wspominam i myślę sobie co by było, gdyby... :(
Cóż, zacznę od tego, choć to zabrzmi dosyć standardowo (ale co ja poradzę na to że tak było?), że Cichy był naprawdę spoko kolegą. Poznałam go w I klasie liceum. Świetny kumpel na pogaduchy i na porady. Dowcipny i zabawny, lecz kiedy trzeba było umiał zachować powagę. Znał się na rzeczy i tym mi zawsze bardzo imponował. Nie zapomnę nigdy jak ratował nam "tyłki" na lekcji WOSU, kiedy to on, jako jedyny, przygotowywał nam potrzebną prasówkę. Interesował się dość mocno polityką, zawsze wiedział co gdzie i jak. Był ulubieńcem wszystkich dziewczyn z naszej klasy, nawet nie tylko dziewczyn ;) trzeba tu wspomnieć o naszej polonistce i śp. nauczycielce francuskiego :) Wiem, że czasu nie da się zawrócić, ale żałuję tylko tego, że Paweł dopiero parę miesięcy przed tragedią otworzył się przed nami całkowicie i nikt się nawet nie spodziewał jaki fajny chłopak drzemie w tym Milczku (nie na darmo miał ksywkę "Cichy" pomimo swojego nazwiska...)
Choć niebawem miną 2 lata od kiedy Pawła nie ma wśród nas, wszyscy o Nim pamiętamy i już nigdy NIE zapomnimy, bo takich ludzi jak ON nie wymazuje się z pamięci... - Gosia.


Chcielibyśmy na zakończenie podziękować wszystkim, którzy postanowili dodać parę słów od siebie i dołożyć swoją cegiełkę do tego newsa. Miejmy nadzieję, że te wypowiedzi chociaż w małym stopniu dadzą zarys ciekawej osobowości, jaką z pewnością posiadał Paweł. Mimo, że minęły już dwa lata, dalej jest nam ciężko opisać stratę jakiej doświadczyliśmy.

Spoczywaj w pokoju, Pawle!


TAGI


« Poprzedni news
Dawson zapowiada walkę
Następny news »
Sposób Fergusona

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (19)


rogi: Nie miałem okazji Go poznać... Po przeczytaniu tego wszystkiego, naprawdę żałuję. [*]
» 24 stycznia 2009, 13:37 #4
JoJo: ehhhh, tyle już mieliśmy pomysłów, które chcieliśmy zrealizować :((( ['] ['] kibicuj tam z góry!!
» 24 stycznia 2009, 10:08 #3
mally: Kurcze szkoda chłopaka.

Żeby było Ci lepiej tam gdzie jesteś!
» 24 stycznia 2009, 00:39 #2
badkins: Chciałbym jeszcze raz podziękować wszystkim znajomym Pawła za współpracę.

Spoczywaj w pokoju Ssilent!
» 24 stycznia 2009, 00:04 #1
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.