Vidic: Karnego na pewno nie było
» 23 listopada 2008, 12:02 - Autor:
matheo - źródło: manutd.com
Zdaniem Nemanji Vidica głębokie cofnięcie się do defensywy przez piłkarzy Aston Villi uniemożliwiło Manchesterowi United zdobycie bramki w sobotnim starciu na Villa Park.
„Czerwone Diabły” w spotkaniu w Birmingham były stroną przeważającą, ale nie potrafiły tego udokumentować strzeleniem gola. – Kiedy drużyna broni się dziesięcioma zawodnikami, to trudno stworzyć sobie jakiekolwiek okazje – przyznał po meczu Vidic w rozmowie z MUTV. – Nie trafiliśmy do siatki, choć doskonałe sytuacje miał Ronaldo i Rooney.
Najbardziej kontrowersyjnym momentem spotkania był incydent z drugiej połowy meczu, kiedy to Nemanja Vidic walczył w polu karnym z Gabrielem Agbonlahorem, który upadł na ziemię domagając się ‘jedenastki’.
- Sędzia mógł odgwizdać faul około 25 metrów od bramki, ale kiedy wpadliśmy w pole karne, to na pewno dotknąłem piłki i karnego być nie mogło. Agbonlahor był w meczu bardzo szybki i gospodarze nastawiali się na kontry z jego udziałem – dodał Vidić.
Piłkarze „Czerwonych Diabłów” doskonale zdają sobie sprawę z zaprzepaszczonej okazji do odrobienia dwóch punktów do Liverpoolu i Chelsea. Obie drużyny swoje mecze grały wcześniej i solidarnie je zremisowały.
- Wiedzieliśmy, że możemy zbliżyć się do czołówki, ale się nam to nie udało i teraz musimy koncentrować się na kolejnym meczu. Sezon jest długi i na pewno te drużyny jeszcze zgubią punkty – stwierdził na koniec serbski obrońca.
TAGI
Najchętniej komentowane
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Komentarze (0)
Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.