Ferguson: To wielkie zmartwienie

Przypomnijmy, że Manchester United kolejno przegrał z Liverpoolem 1-2, zremisował 1-1 z Chelsea, by wreszcie przegrać wczoraj 1-2 z Arsenalem Londyn. Warto dodać także, że w podobnych konfrontacjach w zeszłym sezonie mistrzowie Anglii uzbierali o trzy punkty więcej (wygrana z Liverpoolem, remis z Arsenalem, porażka z Chelsea).

- Do dla nas wielki cios, ponieważ potrzebowaliśmy zwycięstw w tych spotkaniach. Nasze wyniki w meczach z zespołami z Wielkiej Czwórki były doprawdy rozczarowujące. To zasadnicza różnica w stosunku do zeszłego sezonu, kiedy to ulegliśmy Chelsea, zremisowaliśmy z Arsenalem, wygrywając resztę (wyjazdowe zwycięstwo nad Liverpoolem oraz trzy wygrane na Old Trafford dop. red.).

- Aby myśleć o zwycięstwie w lidze musimy zdobyć 85 punktów, dlatego wciąż musimy dążyć do tego celu.

Sir Alex ponownie zwraca uwagę na to, jak dla jego drużyny ułożył w tym roku się terminarz. W pierwszej części sezonu Czerwone Diabły muszą zmierzyć się z ośmioma najlepszymi drużynami poprzednich rozgrywek na wyjazdach. Takie wycieczki czekają ich także po każdym z grupowych meczów Ligi Mistrzów.

- A oni mówią, że Liga nie jest upośledzona – nie byłbym tego taki pewien. Grając każdy z ważnych dla nas meczów na wyjeździe nie jest łatwo zwłaszcza, że przed wyjazdami zawsze mamy jeszcze Ligę Mistrzów. Kiedy wracasz w środę z Glasgow, żeby w sobotę zagrać w Londynie w porze lunchu nie jest łatwo. Chociaż z drugiej strony tym razem to chyba nie w zmęczeniu tkwi problem - zakończył Ferguson.