Do zbudowania zespołu, który może osiągnąć sukces potrzebne jest coś więcej niż tylko pieniądze - tak twierdzi sir Alex Ferguson. W ten sposób Szkot kwituje doniesienia o super-bogatym rywalu z Manchesteru.
» Do zbudowania zespołu, który może osiągnąć sukces potrzebne jest coś więcej niż tylko pieniądze - uważa sir Alex Ferguson. W ten sposób Szkot kwituje doniesienia o super-bogatym Manchesterze City.
City od początku sezonu znajduje się już pod zarządem nowych, arcybogatych właścicieli, którzy zamierzają sporo zainwestować w swój nabytek. Z pewnością mogą wiele, bowiem ich majątek szacuje się na około 250 mld dolarów, co stanowi prawie dziesięć razy więcej niż posiada najsławniejszy chyba właściciel klubowy Roman Abramowicz.
Zdaniem Fergusona, pieniądze mogą bardzo pomóc w budowie drużyny, jednak nigdy nie są gwarantem sukcesu.
- Oczywiście nie ma nic złego w tym, jeśli posiada się mnóstwo pieniędzy, ale nie da się kupić wszystkich. Udowodniliśmy to tego lata. Nie chcieliśmy sprzedać Ronaldo, inne kluby też nie sprzedały swoich najlepszych piłkarzy - mówi.
- Wróćmy do lat pięćdziesiątych, gdy Sunderland nazywano "Bankiem angielskiej piłki", a później spadli do niższej ligi. Nie można, więc niczego zagwarantować. Można kupić jedenastu indywidualistów, np. jedenastu Robinho, ale to nie będzie drużyna, prawda?
Szkoleniowiec City, a w przeszłości napastnik Manchesteru United - Mark Hughes - dostał od nowych właścicieli sporo czasu na budowę zespołu.
- Sztuka pracy menadżera polega na budowaniu zrównoważonego zespołu, gdzie jedne charaktery będą mieszać się z innymi. To najważniejsza kwestia. Mark musi zmierzyć się z całą tą sytuacją, jestem bardzo ciekaw, jak sobie z tym poradzi.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.