Dla Capmblella możliwość gry przed ponad 75 tysięczną publicznością u boku Wayne Rooneya jest niesamowita, a zarazem jest nagrodą za ciężką pracę, którą wykonał w przedsezonowych przygotowaniach United.
- Trudno ująć w słowa to co teraz czuję. To coś wspaniałego. Pracowałem na to od momentu, w którym dołączyłem do tego klubu. Mam nadzieję, że otrzymam więcej szans w tej drużynie. Chciałbym, aby moja pozycja niedługo się ugruntowała.
Mecz z Newcastle był dla młodego Anglika pierwszym ligowym, w którym wybiegł w podstawowym składzie. Niestety debiut nie był do końca udany, ponieważ 'Czerwone Diabły' jedynie zremisowały ze 'Srokami'.
- Oczywiście w debiutanckim spotkaniu chciałem, aby wszystko mi wychodziło, abym mógł być z siebie zadowolony. W efekcie wydaje mi się, że po prostu zabrakło nam nieco szczęścia, przez co m.in. wynik nie jest zadowalający.
Campbell był bliski strzelenia bramki w początkowej fazie spotkanie, jednak dość szczęśliwą interwencją popisał się Shay Given.
- Ten bramkarz robił wszystko, abym w tym meczu dostał rozstroju żołądka. To stało się za szybko, nie zobaczyłem tego w jaki sposób wybronił strzał, jednak kilku ludzi mnie poinformowało, że piłka odbiła się od jego twarzy. No cóż zdarza się.
- Zadowalające jest to, że potrafiliśmy szybko wyrównać. Prowadziliśmy grę przez całe spotkanie i wydaje mi się, że powinniśmy wygrać to spotkanie. Jednak remis nie jest końcem świata. Jeżeli nie przegrywasz pierwszego meczu w sezonie to stoisz w dobrej sytuacji wyjściowej. Jestem pewny, że możemy powtórzyć sukces z ubiegłego sezonu - zakończył optymistycznie młody Anglik.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.