» Carlos Tevez bardzo dobrze wkomponował się w drużynę Czerwonych Diabłów i w ubiegłym sezonie strzelił aż 19 bramek. Szkoda byłoby go stracić przez patową sytuację, związaną z kartą piłkarską Carlitosa.
Sprawa z Tevezem jest, krótko mówiąc, trudna. Zeszłego lata sir Alex Ferguson sprowadził Argentyńczyka z West Hamu, gdzie niewątpliwie jako gracz nie mógł się odnaleźć. Niestety po przeprowadzce na Old Trafford zamiast zwykłego transferu, zaczęła się prawdziwa saga. Wszystko przez skomplikowaną procedurę zwaną w Anglii third party ownership. Chodzi tutaj o to, że piłkarską kartę Carlosa Teveza posiada instytucja Media Sport Investments, a nie klub w którym występował dwa sezony temu. West Ham Manchester United jednak domagał się od Manchesteru 2 milionów funtów za wykorzystanie piłkarza do odniesienia sukcesu oraz spraw marketingowych.
Porządek w tym całym bałaganie zrobił dopiero manager napastnika - Kia Joorabchian, który zgodził się na zapłatę. Dogadano się także co do kwoty, jaką Manchester United musi zapłacić Młotom za dwa lata pobytu Carlosa na Old Trafford. Czerwone Diabły zapłacą 10 milionów funtów, lecz to jeszcze nie wszystko. Sir Alex Ferguson myśli nad sprowadzeniem Teveza na stałe, więc zaczął już rozmawiać na ten temat z agentem gracza. Jeśli ten miałby na stałe zagościć w Manchesterze, na konto West Hamu musiałoby trafić kolejne 10 milionów.
Na drodze Diabłów stoją jeszcze przepisy, które Premiership zacieśniła miesiąc temu. Żaden klub z Ligi Angielskiej nie może teraz zarejestrować piłkarza, którego kartę posiadają osoby trzecie. Manchester United zaczęło szukać odwołania od tej decyzji, ale według doniesień cała sytuacja zaczyna denerwować samego piłkarza. Nie podoba mu się to, że Red Devils nie usiadło jeszcze przy stole do jasnych rozmów. Jeśli tak dalej pójdzie, to wraz z początkiem nowego roku zawodnik będzie mógł szukać innych rozwiązań. Tevez w jednym z wywiadów przyznał, że chciałby, aby ta było już po wszystkim.
- Chciałbym już podpisać mój kontrakt. Gdyby umowa była gotowa to z tego miejsca poszedłbym ją podpisać.
W listopadzie sir Alex Ferguson zapewniał, że to już końcówka problemów z kontraktem Carlitossa.
- Co do jego długoterminowego pobytu tutaj nie mam żadnych wątpliwości. Nasz dyrektor wykonawczy – David Gill rozmawiał już z jego agentem i powiedział, że jesteśmy z niego bardzo zadowoleni. Pieniądze są już gotowe, nie powiem wam ile, ale zapewniam, że to i tak tanio. Chciałbym, aby to wszystko się już skończyło.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.