Capello musi zrobić coś z Rooneyem, który w ostatnich 14 meczach reprezentacji tylko dwukrotnie trafiał do siatki rywala. Wynik jest tym bardziej zaskakujący, że Wazza zawsze gra jako jeden z dwu napastników. Angielski snajper w ostatnich dwu meczach wystąpił osamotniony na ‘szpicy’, ale bramki nie strzelił. Szkoleniowiec reprezentacji zapowiada, że z tego powodu będzie musiał trochę zmodyfikować jego położenie na boisku.
- Widziałem Rooneya na Euro 2004 w Portugalii i grał bardzo dobrze, teraz też musi tak być. Czuję to samo co sir Alex Ferguson, z Rooneyem rozmawiałem ostatnio trzy razy i powiedziałem mu, że jest zbyt wspaniałomyślny dla kolegów. On chce zrobić za dużo na raz, potrzeba mu zagrać na jego nominalnej pozycji. Musi stać się bardziej samolubny, w przeciwnym razie będzie ciągle zmęczony i nieświeży.
- Przy strzelaniu bramek świeżość jest niezwykle ważna, a nam potrzeba skutecznego Rooneya. Wayne jest bardzo wszechstronnym piłkarzem, ale najlepszym miejscem dla niego jest środek ataku, zaraz za wysuniętym napastnikiem. Lepiej gdy jest odwrócony twarzą do bramki niż do tyłu. Przed nim musi być ktoś bardziej wysunięty, ale za to wtedy gra toczy się bardziej pod niego. Ma ogromny potencjał, ale może być jeszcze lepszy. Wie, że musi więcej szukać i zdobywać bramek. Wiele wygrał, ale to wciąż zbyt mało!