» Hargreaves w obronie Synów Albionu
Anglia podczas MŚ w 2002 roku odpadła w 1/4 z Brazylią, natomiast na dwóch kolejnych turniejach w 2004 oraz 2006 roku odpadali w tej samej fazie rozgrywek.
- Ludzie mówią, że przez ostatnich kilka lat nic nie osiągnęliśmy, jednak dotarliśmy do trzech ćwierćfinałów - stwierdza Hargreaves. - W 2002 roku przegraliśmy w niedorzecznym upale w Japonii ze świetną reprezentacją Brazylii. Potem [ME w 2004, MŚ w 2006 - przyp. red.] dwa razy żegnaliśmy się z turniejami po serii rzutów karnych. Gdybyśmy je wygrali, dotarlibyśmy do półfinałów, a to już stanowi osiągnięcie.
- Nie uważam, że branie wszystkiego za negatywne jest w porządku. Oczywiście nasza ubiegła kampania [eliminacja do ME 2008 - przyp. red.] była porażką, zatem musimy się uczyć na naszych błędach. Lecz jest także wiele innych plusów, zatem musimy poprawić nasze wyniki, żeby następnym razem dojść dalej niż do ćwierćfinału.
- Jeśli tamte rzuty karne potoczyłyby się inaczej, równie dobrze to i my mogliśmy zostać Mistrzami Europy, czy Świata. Lecz ten ćwierćfinał stał się dla nas wielkim płotkiem, którego nie mogliśmy przeskoczyć, zatem mam nadzieję, że jest nad czym pracować.
- Fabio Capello uważa, że jest w stanie dojść do finału w Republice Południowej Afryki i ma rację. Możemy dostać się do finału, takie są oczekiwania - zakończył.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.