Cristiano Ronaldo to w tym sezonie najgroźniejszy strzelec Czerwonych Diabłów. Nic więc dziwnego, że przed finałem Ligi Mistrzów w obozie rywala obmyśla się plany dotyczące powstrzymania Portugalczyka. Czy obrońcom The Blues ta sztuka się uda?
» Chelsea boi się Ronaldo
Ricardo Carvalho nie jest pewien swojej przyszłości na Stamford Bridge, ale mimo to zapewnia, że dołoży wszelkich starań , aby powstrzymać Cristiano Ronaldo. Skrzydłowy jest istną maszynką do zdobywania bramek w tym sezonie. Na swoim koncie ma 31 ligowych trafień.
- Ronaldo był w lidze fantastyczny. Musimy spróbować zawęzić dla niego plac gry, tak aby nie miał miejsca. Generalnie trudno jest go zatrzymać, ale jeśli jest się uważnym i dobrze współpracuje w obronie, to jest to możliwe – powiedział doświadczony defensor.
Chelsea ciągle liże rany po przegranej w tegorocznym wyścigu po mistrzostwo Anglii. Gdy Manchester United wygrał 2:0 z Wigan, The Blues zaledwie zremisowali z Boltonem 1:1. Portugalski obrońca liczy jednak na słodką zemstę oraz powtórzenie osobistego sukcesu, który odniósł z FC Porto cztery lata temu.
- Niedziela nas zawiodła, ale teraz musimy patrzeć w przyszłość. To bardzo ważny mecz dla drużyny oraz klubu. Kilka następnych dni będzie trudnym myśleniem o nadchodzącym meczu. W moim pierwszym finale zrobiłem to co zamierzaliśmy – wygrałem i dostałem puchar. To był wspaniały dzień.
- Liga Mistrzów jest najlepszym turniejem, do którego możesz dostać się jako piłkarz, razem z twoim klubem. Gra z Manchesterem zapowiada się bardzo ciężko, bo udowodnili w tym roku, że są w najlepszej dyspozycji. Jesteśmy jednak bardzo zdeterminowani, aby wygrać.
Carvalho złapał drobną kontuzję w ostatnim meczu z Boltonem, ale ma nadzieję, że do 21. maja będzie w pełni zdrów. Czeka na niego bowiem mecz, który zadecyduje o tym, jak Chelsea zakończy tegoroczny sezon. Czy będzie to wielka porażka i brak cennych trofeów, czy może zdobędą Ligę Mistrzów na otarcie łez po przegranej w Premiership?
- Nie ważne kto wygra Ligę Angielską. Liczy się Liga Mistrzów. Zameldujemy się w Moskwie, przekonani, że możemy wygrać.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.