Cris prawie gotowy

Kapitan francuskiego zespołu nie wystąpił w pierwszym meczu, gdyż leczył kontuzję kolana. Po siedmiu miesiącach rehabilitacji środkowy obrońca powrócił jednak do treningów i wystąpił w całym sobotnim meczu z Lille, wygranym z resztą przez mistrzów Francji 1:0.

- Czułem się dobrze, jestem szczęśliwy mogąc wreszcie powrócić na boisko. Przed meczem musiałem się nastawić psychicznie. Po sześciu miesiącach przerwy trudno jest wpaść w odpowiedni rytm – powiedział Cris.

Lyon przyjedzie we wtorek na Old Trafford z dużymi szansami na awans do ćwierćfinału, bowiem w pierwszym meczu obu drużyn padł wynik 1:1. Mimo iż po tak długiej kontuzji występ w spotkaniu przesądzającym o awansie do kolejnej rundy europejskich rozgrywek jest ryzykowny, kapitan Lyonu zapewnia swego trenera, że jest gotów do gry.

- Jestem gotowy do gry z Manchesterem. Zagrałem pełne 90 minut już w sobotę i wszystko było dobrze. Decyzja leży w rękach trenera, kogokolwiek wybierze będzie dobrze – dodał obrońca.

Zastępca trenera Lyonu powiedział, że powrót Crisa jest dużym wzmocnieniem, ale zawodnik nie jest jeszcze w pełni sprawny i nie wiadomo czy wytrzyma trudy takiego meczu. Bezpieczniejszym rozwiązaniem tej sytuacji będzie wystawienie w szeregi obronne Jeana-Alaina Boumsonga, który w sobotę odpoczywał właśnie za sprawą powrotu Crisa.

- Cris zagrał dobrze. Wprowadził do drużyny charakterystyczne dla niego rzeczy – opanowanie i wpływ na piłkarzy w szatni. Teraz musimy obserwować jak będzie wyglądała jego sprawność. Wtorkowy mecz będzie się wiele różnił od tego z Lille. Wszyscy wyczekujemy powrotu Crisa do pierwszego składu, ale nie od dzisiaj wiadomo, że najlepsza forma nie wraca po pierwszym meczu. Nie zdecydowaliśmy jeszcze jaki skład zagra z United – powiedział Christophe Galtier.