VDS: Teraz już tylko zwycięstwa

United uskrzydlone sobotnim zwycięstwem nad Fulham 3:0 podejmie we wtorek na własnym stadionie Olympique Lyon. W kolejny weekend natomiast The Red Devils zagrają z Portsmouth w ćwierćfinale Pucharu Anglii. Van der Sar jest przekonany, że United jest w stanie zagrać na miarę swoich możliwości.

- Wszystkie mecze są bardzo ważne. Tak widzą to piłkarze, każdy chce tutaj zdobyć jakieś trofeum. Jeśli w tygodniu są trzy spotkania, a ty w nich wszystkich występujesz, to znaczy że robisz coś dobrze – powiedział Van der Sar.

Wygrana 3:0 na Craven Cottage pozwoliła piłkarzom z Manchesteru na odrobienie strat w ligowej tabeli do Arsenalu, który tylko zremisował na własnym stadionie z Aston Villą 1:1.

- Pewne sprawy się zmieniają. Jeszcze niedawno mieliśmy do nich 5 punktów straty i wszystkim wydawało się, że bardzo trudno będzie ich dogonić, bo nie tracili punktów. Na nasze szczęście stało się inaczej niż zakładano, Kanonierzy zremisowali ostatnie dwa mecze i ich przewaga nad nami znacznie się zmniejszyła – dodaje doświadczony Holender.

Van der Sar w występie przeciwko swojej byłej drużynie już po raz 16 w tym sezonie zszedł z boiska niepokonany. W zeszłym roku takim wynikiem mógł on się pochwalić na końcu sezonu, więc wszystko zmierza w dobrym kierunku, aby to osiągnięcie poprawić.

- Jako bramkarz zawsze staram się zachować czyste konto, co jest dla mnie rzeczą priorytetową. To jednak czy uda mi się w ogóle nie puścić bramki zależy także w dużej mierze od reszty drużyny. Ja wyłapuję piłki, wybijam, generalnie strzegę bramki, ale obrońcy czy pomocnicy pilnują, abym nie musiał tego zbyt często robić. Cały zespół ciężko pracuje i ma ogromny wkład w grę defensywną – zakończył Edwin.