Pomimo, iż Real jest w posiadaniu pałeczki najbogatszego klubu świata od kilku lat, włodarze
United wierzą, że zysk w wysokości 245 milionów funtów przekracza dochody
Królewskich o zaledwie 12 euro. Trzeba wówczas złożyć, że wykorzystany będzie średni kurs obu walut z ostatnich 12 miesięcy. Ta sytuacja pokazuje jednak, jak opłacalna jest walka o każdego potencjalnego kibica, czy sponsora. Ilość fanów United szacuje się na około 333 miliony. Aktywnych zwolenników jest według Davida Gilla 139 milionów, z czego blisko 60% mieszka w Azji.
Zadziwiające może być tempo wzrostu zarobków klubu z Old Trafford. W ubiegłym sezonie angielska potęga zyskała o 59.6 milionów więcej, niż jeszcze rok wcześniej. Po podpisaniu nowych kontraktów ze stacjami telewizyjnymi, w tym z nowo otwartą Premier League TV, finanse
Czerwonych Diabłów wyglądają znacznie lepiej. To powinno na jakiś czas zamknąć usta krytyków polityki Glazera. Dyrektor wykonawczy Manchesteru United przekonuje, że gdyby prywatyzacja nie miała miejsca, sir Alex Ferguson nie dostałby pieniędzy na letnie zakupy, mowa tutaj o takich piłkarzach jak: Nani, Anderson, Owen Hargreaves i Carlos Tevez.
- Nie mogę zagwarantować, że gdyby klub nie uległ prywatyzacji, ci czterej piłkarze grali by dzisiaj dla
United. Panują tutaj nowe rządy, a decyzje są podejmowane szybciej. Rodzina Glazerów rozumie, że bez dobrych piłkarzy Manchester United nie może wygrywać. Wspomaga, więc sir Alexa Fergusona środkami na transfery.
WypowiedĽ Davida Gilla zabrzmiała trochę, jakby chciał rozpocząć wojnę na słowa z kibicami, którzy bardzo sprzeciwiają się reżimowi amerykańskich właścicieli. Powodem tych demonstracji jest gigantyczny dług zaciągnięty, aby pokryć koszty zakupu klubu. Dyrektor United jest zadowolony, że może obwieszczać tylko dobre informacje. Nie chciałby mówić, że w klubie z Manchesteru panuje taka sytuacja jak na przykład w Chelsea, skąd odszedł Jose Mourinho, w Arseanlu, gdzie na wylocie jest wpływowy dyrektor - David Dein, czy w Liverpoolu, gdzie poróżnieni są właściciele z trenerem.
- Są ludzie, którzy nigdy nie dadzą się przekonać, że prywatyzacja była dobrą rzeczą. Nie uwierzą w to nawet, gdybyśmy 10 razy z rzędu wygrali Ligę Mistrzów. Glazerowie nie pchają się do mediów – żyją własnym, spokojnym życiem. Powiedzieli, że mają zamiar zatrzymać sir Alexa Fergusona tak długo, jak tylko się da. Mówili także, że chcą, abyśmy ja i kilku innych członków zarządu, tutaj pracowali. Twierdzą, że będą inwestować w drużynę. Wszystko to robią tak, jak zapowiadali. Mają także inne cele. Umowa sponsorska z AIG jest najdroższą na świecie. Pozycja finansowa klubu nie martwi nas. Większość środków zostanie przeznaczonych na spłatę długu, a reszta na opłaty dla piłkarzy. Banki nie pożyczą pieniędzy klubom, które nierozsądnie gospodarują gotówką, lub wewnątrz których trwają konflikty.
Wszystkich kibiców Manchesteru United zapraszamy na naszą Relację na Żywo. Zaczynamy o godzinie 18:05. BądĽcie z nami!