Tevez ma wsparcie Basile

Argentyńczycy pewnie rozpoczęli eliminacje pokonując zespoły Chile i Wenezueli. Tevez zagrał pełne dziewięćdziesiąt minut w obu meczach. Nie udało mu się niestety ani razu trafić do siatki rywali. Mimo to jego pozycja w ataku jest póki, co niezagrożona.

- W chwili obecnej moim kluczowym napastnikiem jest Tevez. Inni gracze również dają mi wiele różnych styli gry, ale gram zawsze tymi, za którymi najbardziej przepadam - powiedział Basile.

Tevez nie ukrywał swojego zadowolenia po słowach, jakie publicznie wypowiedział trener reprezentacji.

- Rywalizacja o miejsce w ataku jest ogromna, ponieważ jest wielu doskonałych graczy, którzy z powodzeniem mogliby występować na mojej pozycji. Jestem szczęśliwy, że gram. To świadczy o zaufaniu, jakim darzy mnie trener. Możliwość usłyszenia od szkoleniowca, że będzie się numerem 9 w reprezentacji jest wielce motywująca. To bardzo duże wsparcie.

- Gra z numerem 9 nie oznacza wcale, że musisz być wielkim. Musisz ciężko pracować, grać dobrze i starać się osiągać najwyższe obroty dla twojej drużyny. Nie można myśleć tylko i wyłącznie o zdobywaniu bramek. One same przyjdą. Nie obawiam się, robiłbym to wtedy, gdyby zespół przegrywał a ja nie zdobywałbym bramek. A my osiągnęliśmy dwa dobre rezultaty na rozpoczęcie kwalifikacji.