Eriksson: Z Fergusonem łączą nas dobre relacje

59-letni Szwed, który trenował kiedyś takie zespoły jak Roma czy Lazio, przyjął w tym sezonie ofertę przejęcia sterów w Manchesterze City. Jego podopieczni do tej pory świetnie się spisują, notując tym samym najlepszy start w Premiership od trzydziestu trzech lat.

- Zwyczajem jest tutaj lampka czerwonego wina po spotkaniu ze swoim rywalem, cieszę się z tego - powiedział Eriksson. - Kiedy po raz pierwszy pojawiłem się w Anglii, zawsze miałem dobre stosunki z menedżerami, wliczając w to sir Alexa Fergusona, lecz prasa nie zawsze w to wierzyła.

- Kiedy jesteś menedżerem i widzisz swojego kolegę, oczywiście chcesz go pokonać, lecz wraz z końcem meczu wszystko przechodzi i znów jesteście przyjaciółmi.

- To dobry zwyczaj, ponieważ w innych krajach menedżerowie nie zapraszają siebie na herbatę czy lampkę wina po spotkaniu - dodał.

Eriksson był jednym z pierwszych menedżerów, którzy zadzwonili do Avrama Granta, który objał niedawno posadę w londyńskiej Chelsea. Lecz, jak sam przyznaje, inni trenerzy także życzyli mu wszystkiego najlepszego, kiedy ten został menedżerem Manchesteru City.

- Dostałem sporo e-maili oraz faxów, kiedy tu zaczynałem - wyznał. - Życzyli mi szczęścia oraz gratulowali objęcia tej posady. Nie wszyscy trzymają się w kontakcie, lecz większość.

- Relacje pomiędzy menedżerami są tutaj dużo lepsze, aniżeli w innych krajach - zakończył.