Ferguson: Nie ma żadnej presji

Mistrzowie Premiership wydali ok. 50 mln funtów na wzmocnienia tego lata. Główny rywal Szkota, Jose Mourinho twierdzi, że w tym sezonie kibice będą chcieli trofeów od United i spowoduje to, że podopieczni Fergusona będą pod znacznie większą presją niż zawodnicy Chelsea.

Fergie twierdzi jednak, że pod nieporównywalnie większą presją był wtedy, gdy zaczynał pracę na Old Trafford. To, kogo sprowadza on teraz do swojej drużyny, nie ma żadnego znaczenia.

- Podczas swojego pobytu w Manchesterze podpisałem kontrakty z wieloma piłkarzami. Pod presją byłem tylko wtedy, gdy sprowadzałem kogoś w pierwszych latach w roli menedżera MU – powiedział sir Alex w wywiadzie dla The Sun.

- Zanim zdobyłem swoje pierwsze mistrzostwo, po każdym transferze pytano mnie, czy to jest już ostatni element układanki. Sprowadziłem takich graczy, jak Viv Anderson, Brian McClair, Steve Bruce czy Mark Hughes i za każdym razem pojawiało się to samo pytanie.

- Po pierwszych sukcesach miałem w końcu święty spokój. Kiedy chciałem kogoś mieć w zespole, mówiłem o tym włodarzom i oni się tym zajmowali. Nie było żadnej presji. Teraz jest identycznie – zakończył Ferguson.