W dniu dzisiejszym dwie drużyny Manchesteru United rozegrały sparingi z Dunfermline w Szkocji i Glentoran w Belfaście. Obydwie jedenastki zaprezentowały się bardzo solidnie i zwyciężyły swoich przeciwników 4-0 i 3-0. Przeciwko „The Pars” 90 minut zagrał Tomasz Kuszczak.
» Dziś dwie drużyny Manchesteru United rozegrały sparingi z Dunfermline w Szkocji i Glentoran w Belfaście. Obydwie jedenastki zaprezentowały się bardzo solidnie i zwyciężyły swoich przeciwników 4-0 i 3-0. Przeciwko „The Pars” 90 minut zagrał Tomasz Kuszczak.
Mecz od pierwszych minut w bramce United rozpoczął Tomasz Kuszczak. Szansę gry dostał również Gerard Pique, który powrócił z sezonowego wypożyczenia z Realu Saragossa. W piękny środowy wieczór trybuny stadionu East End Park zostały licznie wypełnione.
Spotkanie mogło się podobać od samego początku. „Czerwone Diabły” z Giggsem i Scholesem w składzie często gościły pod bramką Dunfermline. W szesnastce Seane'a Murdocha prym wiódł zwłaszcza Wayne Rooney. Anglik już na początku mógł wykorzystać dobre dogranie Darrena Fletchera, lecz minął się z piłką.
Pod bramką Kuszczaka do głosu dochodził zazwyczaj Stephen Simmons. Napastnik Dunfermline był jednak umiejętnie powstrzymywany przez naszą obronę. Piłkarze Manchesteru United w początkowych minutach meczu często szukali prostopadłych zagrań, ale równie często kończyły się one odgwizdaniem spalonego.
Gospodarze niekiedy zbyt odważnie zapuszczali się pod nasze pole karne. Efektem ofensywnych poczynań Dunfermline była... stracona bramka. W 23. minucie „Czerwone Diabły” szybko przeniosły grę z własnej połowy - Giggs prostopadle dograł do Eaglesa a ten będąc w sytuacji „sam na sam” pewnie pokonał Murdocha.
Dzisiejszego wieczoru gracze z Old Trafford drogi do bramki rywala szukali po przez wymianę dużej ilości podań. Efektywna wymiana piłek pozwoliła po raz kolejny dojść do głosu Rooneyowi. Anglik technicznym uderzeniem podcięciem chciał zaskoczyć bramkarza „The Pars”, ale ten zachował czujność podobnie jak przy wcześniejszym uderzeniu Roo.
W grze „Czerwonych Diabłów” widać było wiele spokoju. Niemal po profesorsku United tworzyli kolejne, składne akcje. W 36. minucie popis dał Rooney z Giggsem. Ten pierwszy podaniem w uliczkę otworzył drogę do bramki Walijczykowi, a Giggs lekkim podcięciem przerzucił futbolówkę nad wychodzącym Murdochem.
United przed przerwą mogli jeszcze podwyższyć rezultat spotkania, ale w dogodnych sytuacjach pudłowali Giggs i Rooney.
W przerwie meczu w ekipie MU dokonała się zaledwie jedna zmiana. Wesa Browna zmienił Adam Eckersley. Pierwsze dziesięć minut po wznowieniu gry przebiegały bardzo spokojnie. Drużyny nie kwapiły się z szybkimi atakami, a United konsekwentnie powtarzali schemat z pierwszej części wymieniając niezliczoną ilość podań.
Na uwagę zasługuje akcja „Czerwonych Diabłów” z 57. minuty meczu. Wtedy to kombinacyjną grą popisali się Hargreaves, Rooney i Eagles. Chris otrzymał idealne podanie od Wayne'a, ale mając przed sobą tylko Murdocha nie potrafił zmieścić piłki w siatce.
Na listę strzelców w dzisiejszym spotkaniu wpisał się również Wayne Rooney. Anglik pewnie wykorzystał rzut karny podyktowany w 62. minucie za faul na Darrenie Fletcherze. Trzy minuty póĽniej z boiska szedł Owen Hargreaves, a zastąpił go Sean Evans.
Grający na luzie zawodnicy „Czerwonych Diabłów” wraz z upływem minut rozluĽniali się jeszcze bardziej. Szkolnych błędów nie uniknął nawet Ryan Giggs, który mógł stanąć przed dobrą szansą na zdobycie bramki, ale nie opanował łatwego podania od Eaglesa.
Drużynie Dunfermline nie można natomiast odmówić ambicji i woli walki. Niemal wszystkie akcje Szkotów kończyły się jednak na linii szesnastki Tomasza Kuszczaka. W 78. minucie na placu boju pojawił się absolutny debiutant - Magnus Wolff Eikrem. Ten 17-letni Norweg został jakiś czas temu wypatrzony przez Ole Gunnara Solskjaera i od tego czasu ogrywa się w Akademii United.
Do końca meczu „Czerwone Diabły” kontrolowały przebieg wydarzeń na szkockim boisku. Na trzy minuty przed końcem na listę strzelców ponownie wpisał się Wayne Rooney. Anglik nie miał najmniejszych problemów z pokonaniem bramkarza rywala. Kilka chwil póĽniej efektownie interweniował Kuszczak.
W 90. minucie z boiska zszedł Scott Thompson, dla którego był to pożegnalny mecz w ekipie z Dunfermline. Zawodnik został nagrodzony owacjami na stojąco i chyba tylko wyniku nie będzie miło wspominał.
Dunfermline 0-4 Manchester United
Man Utd: Kuszczak - Bardsley, Brown (Eckersley 45'), Pique, Silvestre - Fletcher, Scholes, Hargreaves, Eagles - Giggs (Eikrem 78'), Rooney
Mecz z Glentoran
W drugim spotkaniu towarzyskim rozegranym przez Manchester United dzisiejszego wieczora „Czerwone Diabły” w mocno okrojonym składzie pokonały Glentorian 3-0. Od pierwszych minut w meczu zagrali Anderson oraz Nani.
Wynik meczu otworzył już w 4. minucie spotkania Frazier Campbell - na co dzień zawodnik rezerw. Napastnik w efektownym stylu wykorzystał dośrodkowanie Lee Martina.
Na kolejne bramki kibice zgromadzeni na stadionie The Ovals nie musieli długo czekać. Podobnie jak w meczu z Interem Mediolan w ofensywne poczynania Anglików mocno angażował się Patrice Evra. Francuz w 12. minucie po podaniu od Campbella pewnie umieścił piłkę w siatce Glentorian.
Trzecie trafienie w meczu odnotował natomiast Nani. Portugalczyk popisał się ładnym uderzeniem w 37. minucie spotkania. Po zdobyciu gola tradycyjnie wykonał salto w powietrzu. Były zawodnik Sportingu Lizbona dostał już za to reprymendę od sir Alexa Fergusona, ale Szkota na meczu dziś nie było.
Glentoran 0-3 Manchester United
Man Utd: Heaton - Simpson, Ferdinand, Vidic, Evra - Martin, O'Shea, Carrick, Nani - Anderson, Campbell
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.