Queiroz zachwycony portugalskimi transferami

Mistrzowie Premiership dokonali dużego kroku w celu osiągnięcia sukcesów w kolejnym sezonie po tym jak zatwierdzili podpisanie kontraktów z Nanim ze Sportingu Lizbona oraz Andersonem z Porto. Queiroz odegrał ważną rolą w sfinalizowaniu rozmów prowadzonych w jego ojczyĽnie i jest zachwycony, iż United mogły przypieczętować podwójny transfer.

"To wspaniała inwestycja dla Manchesteru United na następne 10 lat" - oznajmił Portugalczyk dla telewizji TVI.

"Oczywiście, mamy nadzieję, że mówimy o dwóch olbrzymich talentach, którzy dopełnią przebudowy zespołu jakiej się podjęliśmy w Manchesterze. Cudownie jest wyobrażać sobie linie ofensywną z takimi graczami jak Rooney, Ronaldo, Anderson i Nani, którzy są obdarzeni wielką kreatywnością. Atrakcją jest móc rozwijać ich zdolności. Pracowałem z młodymi zawodnikami wiele razy i ich potencjał jest jest imponujący."

Queiroz przyznaje, iż United miało na oku obydwu piłkarz już od dłuższego czasu.

"Te kontrakty oznaczają koniec długiego okresu obserwacji. Oni są graczami, którzy odpowiadają wymaganiom klubu."

"Te transfery są owocem długiego i szczegółowego śledzenia poczynań obu piłkarzy, tak jak innych, których kupno rozważaliśmy. Kluczem było to, że obydwoje reprezentują nasze życzenia, są młodzi, utalentowani i dysponują ogromnym potencjałem. Należy pamietać, iż w drużynie jest tylko 4 zawodników powyżej 30 lat - Edwin van der Sar, Gary Neville, Paul Scholes oraz Ryan Giggs. Jesteśmy w dalszym ciągu w trakcie przebudowy zespołu i obecne nabytki są częścią tego procesu, z ambicjami na zbudowanie zespołu na kolejną dekadę. Zamierzamy postąpić z Nanim i Andersonem tak samo jak z Cristiano Ronaldo."

Tymczasem, zarówno włodarze Sportingu jak i Porto życzą ich gwiazdom aby ułożyło im się jak najlepiej w nowej karierze w Anglii. Prezydent Porto Jorge Pinto da Costa życzył Andersonowi po prostu sukcesu w Premiership.

"Pragnę jego szczęścia w Manchesterze United, zrobi tam wielką karierę" - oznajmił Pinto da Costa.

Prezydent Sportingu Soares Franco powiedział, że klub bezsilny i nie mógł zapobiec odejściu Nani'ego.

"Klub miał obowiązek wypuścić gracza i dojść do porozumienia z Manchesterem United. Pozostało mu jeszcze 2 lata do wypełnienia kontraktu z odstępną sumą 13,5 miliona funtów. Nani nigdy nie był na sprzedaż. To argument, którego użyłem przed fanami klubu kiedy wniosłem o taką kwotę. Czuję, iż on chciał odejść. Jednak nikt nie chciał widzieć Nani'ego opuszczającego naszą drużynę. Ale jestem przekonany, że Nani odniesie wiele sukcesów w Premiership"- powiedział Franco.