Wes Brown wierzy, że sobotnia potyczka z Chelsea będzie bitwą pragnień.
"Czerwone Diabły" zmierzają do zdobycia czwartego "The Double" pod wodzą Sir Alexa Fergusona, podczas gdy gracze Jose Mourinho chcą się zemścić za porażkę w Premiership i przypieczętować swoje "The Double", mając Carling Cup zdobyty w lutym.
Brown, ostatnio regularny gracz pierwszego zespołu, spodziewa się ostrej walki na Wembley, ale wierzy, że zdolności i determinacja United, pozwolą im wygrać puchar.
"To będzie ostra walka i oba zespoły będą szukać okazji, aby pokonać przeciwnika" - powiedział Brown dla ManUtd.com. "Ale jeśli każdy z nas będzie grał dobrze, to zdecydowanie możemy wygrać."
"Myślę, że to będzie bitwa pragnień - my chcemy "The Double" i jestem pewny, że oni chcą zemsty. Nie możemy wyjść na boisko zbyt pewni wygranej, bo wiemy do czego zdolne jest Chelsea."
"Przegraliśmy z Arsenalem dwa lata temu i naturalnie nie chcemy by taki scenariusz się powtórzył. Musimy po prostu wyjść na boisko, zagrać nasz football i wygrać zarówno dla fanów, jak i dla samych siebie."
"Wygranie "The Double" byłoby wspaniałym osiągnięciem" - dodał. "Przed tym sezonem, wiele osób nas skreśliło, ale odzyskaliśmy tytuł Premiership i mam nadzieję, że dodamy do kolekcji również FA Cup. Każdy z nas niezwykle chce wygrać w sobotę i jeśli nam się to uda, będzie to jedno z naszych największych osiągnięć."
Podczas gdy Nemanja Vidic i Rio Ferdinand walczyli z kontuzjami, Brown był filarem obrony "Czerwonych Diabłów". Ale 27 latek uważa, że Rio i Nemanja zasługują na występ w finale nawet, jeśli mieliby zagrać jego kosztem.
"Razem rozegrali świetny sezon i jeżeli są w formie to po prostu musisz ich wystawić" - podkreślał. "Są podporą tego, co osiągnęliśmy i musisz wyrazić należyte im uznanie, a oni w pełni na nie zasługują."
Kontuzja kostki Garego Nevilla oznacza, że prawe skrzydło obrony jest wolne, a Wes Brown i John O'Shea są głównymi kandydatami do zastąpienia kapitana.
"Gary miał pecha - jest wspaniałym kapitanem i będzie nam go brakować" - wyjaśnia Brown. "Ale tak się zdarza w footballu, złe wieści dla jednego gracza oznaczają dobre dla innego. Wygląda na to, że na prawym skrzydle zagram ja lub John. Jeden z nas będzie nieszczęśliwy, ale szanujemy się nawzajem i wierzymy w swoje umiejętności."
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.