Foster przygnębiony losowaniem

United zagrają z zespołem The Hornets, jeśli pokonają Boro w meczu powtórkowym ćwierćfinału. W pierwszym meczu padł remis 2-2. Foster nie mógłby wówczas zagrać, gdyż zawodnik wypożyczony nie może grać przeciwko własnemu klubowi, chyba że klub wyrazi na to zgodę.

„Mam mieszane uczucia. Nie pytajcie mnie, jak będę się czuł, gdy wygrają w powtórce. Wystarczająco przygnębiającą myślą jest to, że mogę opuścić tak ważny mecz” – powiedział.

„Miałem nadzieję, że nie wylosujemy United, bo wiedziałem, że wówczas nie zagrałbym przeciwko nim” – wytłumaczył młody bramkarz – „Po prostu chcę zagrać tak dużo meczu, jak tylko mogę.”

Foster został wytypowany przez Adriana Boothroyda na najlepszego bramkarza świata po meczu z Plymouth i również chce zaistnieć na scenie międzynarodowej. Zagrał już w towarzyskim meczu Anglików z Hiszpanią i być może wystąpi w spotkaniach eliminacji Euro 2008 przeciwko Izraelowi i Andorze.

„Nie zostałem jeszcze wybrany do składu, więc nie obliczam swoich szans, ale jeśli przybędzie powołanie, będę gotów. Wiem, że numerem jeden reprezentacji Anglii jest Paul [Robinson – przyp. red.]. Muszę się skoncentrować na tym, co robię. Jeśli dostanę szansę, na pewno z niej skorzystam.”

„Granie dla Anglii przeciwko Hiszpanii było dla mnie wielkim doświadczeniem. Wygrałem i wiem, jaka jest wtedy atmosfera. Oczywiście, po czymś takim chcesz więcej.”

Jednakże Foster czuje, że jego koledzy z drużyny Watford są w stanie walczyć z liderem Premiership i dać mu szansę występu w finale na Wembley.

„Chłopaki z Watford nie będą się niczego bać. Jeśli dotrzemy do finału i będę mógł w nim zagrać, to będzie tylko ich zasługa” – zakończył.