Alan Smith rozegrał spotkanie w Manchesterze United, ale niestety tylko w drużynie rezerw. Niemieszczące się w pierwszym składzie Diabły wygrały pierwszy z ostatnich czterech meczów przeciwko Newcastle na własnym boisku w Ewen Fields.
Rezerwy dowodzone przez Briana McClaira i Jima Ryana w ostatnich tygodniach zanotowały aż trzy remisy, co spowodowało stratę sześciu ważnych punktów. Na szczęście w drużynie znaleĽli się tacy zawodnicy jak Michael Barnes, Jamie Mullan i Chris Eagles, którzy zapewnili od dawna wyczekiwane – i jakże ważne w dalszej części rozgrywek – trzy oczka.
Smithy przez 90 minut trwania spotkania czarował niewielką ilość widzów zgromadzonych na stadionie w północno-zachodniej Anglii. Jak donoszą nam angielscy reporterzy Anglik cały czas ostro harował, czym prawdopodobnie chciał udowodnić Sir Aleksowi Fergusonowi, że jest gotowy do gry w pierwszym składzie po odejściu Henrika Larssona. Kolejny napastnik, Dong Fangzhuo był autorem dwóch podań, które innym zawodnikom otwierały drogę do bramki.
W 15 minucie spotkania bardzo ładną akcją popisał się Dong. Ośmieszając kilku zawodników „Srok” dostrzegł obok Barnesa, a ten bez chwili zwątpienia posłał futbolówkę na dłuższy słupek bramki czeskiego golkipera, Pavla Srnicka. W póĽniejszych minutach zawodnicy popisali się świetną akcją. N’Galula błyskawicznie dograł piłkę do Donga, a ten odegrał ją do wychodzącego na czystą pozycję Mullana. Ten posłał piłkę między nogami bramkarza gospodarzy. Barnes miał jeszcze okazję, by powiększyć wynik spotkania przed przerwą, ale fatalnie spudłował z kilku metrów.
Pierwsza połowa United była bardzo ładna dla oka. Czerwone Diabły z chęcią atakowały, nie tak jak w drugiej połowie, kiedy skupili się na grze w obronie. Stworzyli oni tylko jedną akcję ofensywną, ale za to skuteczną. Piłkę w środku pola czystym wślizgiem wywalczył Aaron Burns, Chris Eagles przejął ją, przebiegając kilkanaście metrów uderzył na bramkę Srnicka. Na dwie minuty przed końcem spotkania Manchester United powiększył wynik spotkania na 3:0.
Spotkanie w wykonaniu Alana Smitha mogło się podobać kibicom, którzy oczekują powrotu Anglika do pierwszej drużyny. Jako najstarszy gracz rezerw w meczu z Newcastle dowodził swoimi dużo młodszymi kolegami, co tylko pozytywnie wpłynęło na końcowy rezultat. Drużyna rezerw zajmuje drugie miejsce w tabeli, mając dwa punkty straty do Middlesbrough, ale rozgerane o jedno spotkanie mniej.
United: Heaton, Lee, S Evans, Lea, Chester, Ngalula (Hewson, 70), Mullan, Dong (Burns, 70), Smith, Eagles, Barnes.
Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis
nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.