Prywatność na
DevilPage.pl

W serwisach DevilPage.pl korzystamy z plików cookies, aby zapewnić Wam wygodę, bezpieczeństwo i komfort użytkowania stron. Cookies wykorzystywane są m.in. do personalizacji reklam. Szczegółowe informacje na temat plików cookies znajdziesz w naszym dziale Polityka Cookies. Korzystając z serwisu akceptujesz także postanowienia naszego Regulaminu.

Akceptuję pliki Cookies i Regulamin

Ferguson: Dobre stosunki z Beckhamem

» 27 lutego 2007, 14:07 - Autor: gosc - źródło: wlasne
Menadżer Manchesteru United, Sir Alex Ferguson przyznał, że między nim a Davidem Beckhamem wszystko jest w porządku i na pewno nie można mówić niczego o rzekomym konflikcie dwójki panów.
Ferguson: Dobre stosunki z Beckhamem
» Manchester United
Były kapitan piłkarskiej reprezentacji Anglii i były Czerwony Diabeł powróci na Old Trafford 12 marca bieżącego roku. Nie zawita on jednak na długo w Manchesterze, ponieważ ma tam zagrać tylko jedno spotkanie. Marcello Lippi powołał go do drużyny złożonej z jedenastu najlepszych – jego zdaniem – zawodników w Europie. Zespół dowodzony przez aktualnego Mistrza Świata zmierzy się z Manchesterem United, w którym prawdopodobnie ma zagrać Roy Keane i Eric Cantona.

Spotkanie to zostanie rozegrane dla uczczenia 50-lecia powstania Europejskiej Wspólnoty Gospodarczej, która w póĽniejszym czasie została nazwana Unią Europejską. Symbolicznym początkiem narodzenia się tej organizacji było podpisanie traktatów rzymskich przez głowy największych państw w Europie. Los chciał, że zbiegły się na siebie dwie ważne daty, ponieważ oprócz powstania Wspólnoty, 50 lat temu Manchester United jako pierwszy angielski klub piłkarski wkroczył do rywalizacji na kontynencie, a nie jak miało miejsce dotychczas – tylko w Wielkiej Brytanii.

Wracając jednak do Beckhama – bardzo głośno mówiło się o tym, że od czasu „przypadkowego” uderzenia butem przez Sir Aleksa Fergusona w łuk brwiowy piłkarza, konflikt między obydwoma panami narastał. Doprowadził on między innymi do tego, że Beckham musiał odejść z United. W póĽniejszych latach jego los podzielił m.in. Roy Keane i Ruud van Nistelrooy.

Ferguson bez chwili zastanowienia nie wystawił Beckhama w kwietniu 2003 roku do pierwszego składu w arcyważnym spotkaniu z Realem Madryt, gdzie na zwycięzce dwumeczu czekał półfinał Ligi Mistrzów. Miejsce w wyjściowej jedenastce zajął Juan Sebastian Veron, ale jego słaba gra zmusiła Fergusona do wpuszczenia Anglika na boisko. David chciał pokazać całemu światu, a już w szczególności Fergusonowi, że ten nie postąpił rozsądnie. W szybkim czasie Beckham strzelił dwie bramki, wysunął Manchester United na prowadzenie 4:3, ale wynik z Madrytu okazał się o wiele korzystniejszy dla Królewskich.

Jakby tego było mało, właśnie do Realu Madryt przeszedł Beckham po sezonie 2002/2003. W Hiszpanii nie osiągnął większych sukcesów, ale także Czerwone Diabły po jego odejściu nie wygrały żadnego znaczącego trofeum. W 2004 roku zdobyły Puchar Anglii, a przed sezonem Puchar Ligi Angielskiej. Po czterech latach od uderzenia butem Ferguson wyznaje, że jest gotowy uciąć sobie małą pogadankę z zawodnikiem, który stanowił integralną część jego sukcesów w latach 90-tych.

„David zostanie fantastycznie przyjęty, dokładnie tak samo jak inni zawodnicy, którzy robili dla tego klubu wielkie rzeczy” – przekonywał wszystkich zgromadzonych Sir Alex Ferguson. „Od momentu jego odejścia do Realu Madryt widziałem się z Davidem kilka razy i potwierdzę, że wszystko między nami jest dobrze. On wróci do domu na jedną noc i właśnie tego potrzebujemy, by uczcić taką galę.”


TAGI


« Poprzedni news
Smith zbiera pochwały od menadżera
Następny news »
Ferguson: Futbol potrzebuje technologii

Najchętniej komentowane


Możliwość komentowania tego newsa jest już niemożliwa, z powodu upłynięcia 7 dni od czasu jego dodania.

Komentarze (0)


Nikt jeszcze nie skomentował tego newsa.
Wszystkie komentarze są własnością ich twórców. Serwis DevilPage.pl nie ponosi żadnej odpowiedzialności za treści komentarzy. W przypadku nagminnego łamania zasad netykiety osoby będą banowane bez możliwości odwołania.