Coleman o mistrzostwie

Wymęczone zwycięstwo "Czerwonych Diabłów" nad Fulham sprawiło, iż dystans pomiędzy dwoma drużynami wzrósł o kolejne trzy oczka, co zbliża United do upragnionego mistrzostwa Anglii. Premier League powoli zmierza powoli ku końcowi, zatem Coleman jest zdania, iż Chelsea czeka wielkie wyzwanie, jeżeli dalej marzą o dogonieniu "Red Devils".

"Ani przez chwilę nie uwierzę, że United myśli, iż wygrali już tytuł mistrzowski" - zaczął menedżer Fulham.

"Strata Chelsea wynosi już dziewięć punktów, zatem z psychologicznego punktu widzenia, czeka ich wielkie wyzwanie, jeżeli chcą wrócić do gry."

Sobotnie spotkanie na Craven Cottage mogło być niespodzianką, gdyż Fulham zabrakło zaledwie kilku minut do utrzymania korzystnego remisu, jednak trafienie Cristiano Ronaldo w końcówce przesądziło o losach tego meczu. Coleman przyznaje, że był bliski sprawienia "The Blues" przysługi, gdyż 1:1 z pewnością zadowoliłoby Portugalczyka Jose Mourinho.

"Prawdopodobnie pięć minut przed końcem Jose Mourinho zamawiał dla mnie skrzynkę wina. Teraz spuści mi powietrze z opon!" - zażartował Coleman.

Menedżer Fulham był również pod wrażeniem weterana Manchesteru United, Ryana Giggsa, który na Craven Cottage strzelił wyrównujacego gola, a kilka dni wcześniej pogrążył ekipę Lille, zdobywając zwycięską bramkę w 1/8 Ligi Mistrzów.

"Giggs produkuje masę dobrych sytuacji przez piętnaście lat, zatem nic, co on robi, nie jest w stanie mnie zdziwić" - dodał.

"Jednak przez kilka ostatnich lat był niedoceniany, ponieważ ludzie zaczęli go powoli skreślać. Lecz bez żadnych wątpliwości jest on jednym z najlepszych skrzydłowych wszechczasów oraz ciągle staje się mocniejszy."