Sidwell podekscytowany meczem z United

We wrześniu na Madejski Satadium beniaminek sensacyjnie zremisował z United 1:1. W grudniu, na pożegnanie 2006 roku przegrali 3:2, ale ich występ można ocenić naprawdę bardzo wysoko. Nie ma co ukrywać, że dla Czerwonych Diabłów jest to niewygodny rywal, a to chce wykorzystać Steve Sidwell wraz ze swoimi kolegami.

„W sobotę wyjdziemy na boisko tylko po zwycięstwo. Nie będziemy grać na remis, ponieważ to nie jest w naszym stylu. Wierzymy, że pewność siebie jaką zyskaliśmy wraz z poprzednimi spotkaniami pomoże na w weekend. W remisowym meczu u siebie graliśmy bardzo dobrze, a rewanżu na Old Trafford według mnie graliśmy dobrze do pierwszej bramki” – mówił Sidwell.

Menadżer Steve Coppell spowodował, że ten sezon jest dla Reading najlepszy w historii. Nie ma co się dziwić, mało kto stawiał by przed sezonem, że na 11 spotkań przed końcem rozgrywek beniaminek może zajmować szóste miejsce w tabeli i walczyć o grę w europejskich pucharach. Wiara w zespół, po tegorocznych występach pozwala myśleć o pokonaniu Manchesteru United.

„Po wrześniowym meczu było zarówno przygnębienie, jak i podekscytowanie. Oczywiście chcemy dojść jak najdalej w tych rozgrywkach, ale myśl o spotkaniu z United jest bardzo zniechęcająca. Mogliśmy wylosować łatwiejszego rywala, ale nie ma słabych drużyn. Musisz pokonać silniejsze drużyny, a nie ma silniejszej od Manchesteru United” – skończył rudowłosy piłkarz.